Brudy wypiorą niepełnosprawni
Pracownikami będzie 15 osób niepełnosprawnych. Władze powiatu liczą na zainteresowanie kontrahentów, a co za tym idzie spore zyski.
Działania zmierzające do powstania pralni trwają już od 2005 r. Podjął je poprzedni starosta. Powstanie jednostki wsparły władze województwa przeznaczając na ten cel 1 mln 650 tys. zł. Kolejne dofinansowanie jest możliwe dopiero wówczas, gdy pralnia stanie się częścią Zakładu Aktywności Zawodowej. – Wcześniej musimy rozpocząć działalność i poddać się ocenie Państwowej Inspekcji Pracy – mówi Irena Obiegły, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. – Inspektorzy zdecydują, czy zatrudnione przez nas osoby niepełnosprawne mają zagwarantowane odpowiednie warunki. Dopiero po pozytywnym wyniku kontroli starosta zwróci się z wnioskiem do wojewody o nadanie pralni statutu Zakładu Aktywności Zawodowej – dodaje pani dyrektor.
Na załatwienie sprawy czasu jest niewiele. ZAZ powinien działać od 1 stycznia przyszłego roku. W przeciwnym razie otrzymanie dotacji wojewody na cały rok będzie niemożliwe. Jest o co walczyć. Na każdego pracownika rocznie wojewoda przeznaczy 18 tys. zł.
Pralnia prowadzona przez niepełnosprawnych ma być konkurencyjna dla podobnych tego typu zakładów. Nowoczesne urządzenia i wykwalifikowani instruktorzy to tylko część zalet. Zakład będzie spełniał wymogi umożliwiające pranie materiałów używanych w miejscach szczególnie kontrolowanych pod względem higieny. Na Wałowej możliwe będzie prawnie m.in. pranie wyposażenia szpitalnego, włącznie z przedmiotami wykorzystywanymi na blokach operacyjnych.
Rafał Jabłoński