Dlaczego szpital nie dostał pieniędzy?
Szpital starał się o prawie 4 miliony złotych z programu Ministerstwa Zdrowia pod nazwą „Wzmocnienie bezpieczeństwa obywateli”. Placówka przystąpiła do programu, choć jej szanse na uzyskanie dofinansowania były nikłe.
– Szukamy pieniędzy wszędzie, gdzie się da. Mieliśmy jednak świadomość, że w tym przypadku może się nie udać, bo głównym kryterium branym pod uwagę przez ministerstwo była liczba łóżek, która wynosiła 400 w placówce. Dlatego się nie załapaliśmy na tegoroczną transzę – tłumaczy Bożena Capek, dyrektorka lecznicy w Rydułtowach.
Mimo to szpital wciąż dynamicznie się rozwija. Remontowane są kolejne oddziały, dokupowane wyposażenie.
– Zakład musi się rozwijać, inwestować w aparaturę i sprzęt. Nawet jeśli czekają nas zmiany proponowane przez rząd, musimy być nowoczesnym szpitalem, któremu zmiana formy organizacyjnej nie będzie w stanie zaszkodzić – dodaje szefowa szpitala w Rydułtowach
Dyrektorka liczy, że pieniądze w ramach programu „Wzmocnienie bezpieczeństwa obywateli uda się pozyskać w przyszłym roku, ponieważ środki mają wtedy otrzymać mniejsze szpitale.
(j.sp)