Monika znała dobrze gwarę
Dlaczego gwara jest tak cenna? Bo tam zachowały się najstarsze formy, którymi mówiono jeszcze w czasach Bolesława Chrobrego. To niezwykły skarb, który musimy pielęgnować – powiedział na spotkaniu w Marklowicach prof. Bohdan Gruchman, mąż zmarłej przed siedmioma lat patronki tutejszego gimnazjum.
Święto patrona marklowiccy gimnazjaliści obchodzą od czterech lat, odkąd istnieje nowy budynek gimnazjum. W tym roku marklowicka młodzież przygotowała jednak tę uroczystość nieco inaczej, niż dotychczas. Bardziej gwarowo, bardziej po śląsku. Wśród wielu zaproszonych gości był prof. Bohdan Gruchman z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, jego córka, anglistka, prof. Krystyna Gruchman – Laurent, Aleksandra Kampka – chrześnica patronki oraz władze gminy Marklowice.
Co stoi na byfyju?
– W antryju, na byfyju, stoi szolka tyju – taką gwarową łamigłówkę dostał do przetłumaczenia prof. Gruchman. Równie trudną, tyle że w gwarze poznańskiej, miał do rozszyfrowania wójt Tadeusz Chrószcz. A wszystko to dlatego, że patronka marklowickiego gimnazjum, prof. Monika Gruchmanowa była znakomitym filologiem – dialektologiem. – Badania jej dobrze wychodziły, bo umiała znaleźć wspólny język z tymi, z którymi przeprowadzała wywiady. Sama dobrze znała gwarę śląską i poznańską – wspominał prof. Gruchman.
Pieszo do szkoły
Prof. Monika Gruchmanowa urodziła się na Górnioku w Marklowicach 86 lat temu. W młodości chodziła 7 km piechotą do gimnazjum na Obszarach, potem pracowała jako służąca, a także w Rybnickiej Fabryce Maszyn. Po wojnie pięła się po szczeblach kariery naukowej zdobywając zasłużone uznanie w kręgach akademickich jako doskonały badacz gwary. Zmarła w 2001 roku. Dzisiaj jest patronką Gimnazjum w Marklowicach. – Urodziła się 13 listopada i co roku, od czterech lat, czyli od początku istnienia naszego gimnazjum, w okolicach tej daty obchodzimy w naszej szkole jej święto – mówi Halina Winkler, dyrektorka marklowickiego Gimnazjum.
Po śląsku
W poprzednich latach, na szkolnych uroczystościach, więcej było wspomnień o patronce, w tym roku przyszła kolej na anegdoty i scenki w gwarze śląskiej i poznańskiej. Przed publicznością wystąpił m.in. Kamil Skupień, doskonały gawędziarz z marklowickiego gimnazjum. Program przygotowała Jadwiga Brachmańska – Patraszewska. Warto dodać, że gimnazjaliści niemal co roku odwiedzają prof. Gruchmana w Poznaniu, a on sam funduje dla trzech uczniów z Marklowic stypendia.
Iza Salamon