Zrzućcie kowbojskie kapelusze
– Mamy swoją piękną tradycję, dlaczego więc na głowach jeźdźców pojawiają się kowbojskie kapelusze? Warto się nad tym zastanowić i wrócić do korzeni a nie lansować styl narzucony nam przez komunistów – mówi Krzysztof Banaś, który powtarza to bardzo często, m.in. na lekcjach historii prowadzonych przez siebie w wielu szkołach.
Wodzisławianin znany z zamiłowania do koni i rycerstwa uważa, że to właśnie za czasów PRL-u zwalczano wszystko co polskie także wśród jeźdźców. – Uzmysłowił mi to wybitny reżyser Krzysztof Zanussi – mówi Banaś. – Gościliśmy ostatnio na jego benefisie z okazji 50 lat pracy twórczej. Twierdzi on, że koń był zawsze symbolem polskości i patriotyzmu. Komuniści starali się wybić to ludziom z głowy. Kiedy okazało się, że jest to niemożliwe starali się zwalczać polską tradycję patriotyczną poprzez narzucenie amerykańskiego stylu. Jak widać, to się im udało – twierdzi wodzisławianin.
Jego zdaniem niektóre elementy stroju szlacheckiego nie są droższe od kowbojskiego kapelusza czy kamizelki.
Co na to mieszkańcy powiatu, którzy strojów z amerykańskim akcentem używają niemal codziennie? – Kapelusz czy kamizelka to elementy, które zostały zaakceptowane przez wielu ludzi i to nam nie przeszkadza– mówi Roman Tatarczyk, szef Stowarzyszeniu Miłośników i Hodowców Koni „Mustang” w Krostoszowicach. Kapelusz czy kamizelka ma zastosowanie praktyczne. Po prostu w tym czujemy się najlepiej. Nie zajmujemy się lansowaniem amerykańskiego stylu. Ubieramy się tak jak nam po prostu wygodnie – dodaje Roman Tatarczyk, który nie zamierza przywdziewać szlacheckich szat. (raj)