Spaprana robota nie ujdzie na sucho
Władze miasta uważają, że część zlecanych prac wykonywanych jest niewłaściwie. Postanowiono więc dokładniej je kontrolować. Za 24 tys. zł zakupiono już urządzenie badające m.in. gęstość podłoża (piasku czy żwiru) wykonywanego przy budowie dróg czy chodników. – Gdybyśmy wcześniej takim przyrządem dysponowali nie dopuścilibyśmy na przykład do wadliwego wykonania nawierzchni na ul. Konstancji. Dzisiaj ulica ta się zapada – mówi Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia.
Nowe urządzenie wykorzystano już m.in. przy odbiorze nowych chodników przy ul. Jastrzębskiej i ul. Pszowskiej. Efekt? Wykonawca musiał poprawić ich wykonanie.
Jeszcze w grudniu miasto zamierza kupić urządzenie do badania natężenia ruchu na drogach. Cena rynkowa przyrządu działającego na zasadzie radaru waha się od 40 do 150 tys. zł w zależności od możliwości technicznych. Miasto zamierza wydać ok. 50 tys. zł. – Dysponując takim urządzeniem będzie można trafnie ustalać m.in. miejsca kontroli radarowej i lepiej zaplanować inwestycje drogowe. Poza tym wykazane duże natężenie ruchu będzie argumentem podczas ubiegania się o środki zewnętrzne na remonty poszczególnych odcinków. Dane te będą także udostępniane policji, co w znacznym stopniu może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach
raj