Zawód górnika wraca do łask
Uroczyste obchody górniczego święta odbyły się 27 listopada w Powiatowym Centrum Kształcenia Ustawicznego, w którym mieści się placówka. Technikum działa od 2004 roku. Na brak zainteresowania edukacją górniczą dyrekcja szkoły nie może narzekać. Zwłaszcza, że to jedna z nielicznych szkół, która zapewnia swoim absolwentom pracę po ukończeniu nauki. Młodzi ludzie kształcą się tutaj w zawodzie technika górnictwa podziemnego, elektryka o specjalizacji eksploatacja maszyn i urządzeń górniczych oraz mechanika o specjalizacji górniczej. Absolwentów szkoły już doceniają dyrektorzy kopalni, wchodzących w skład Kompanii Węglowej, która zapewnia zatrudnienie po skończonej edukacji.
– Pierwsi absolwenci już pracują w naszych kopalniach. Przychodzą świetnie przygotowani. Oczywiście oprócz teorii potrzebna jest i praktyka. Placówka ma jednak sztolnię, zachowaną dzięki przezorności dyrekcji Powiatowego Centrum Kształcenia Ustawicznego, więc młodzież ma możliwość praktyki niemal na miejscu – mówi Jerzy Janczewski, szef Centrum Południe i dyrektor ds. pracy kopalni Jankowice.
Dyrektor przyznaje, że ludzi do pracy w kopalni ciągle brakuje. Zwłaszcza tych wykształconych w kierunku górniczym.
– Na 400 osób, które przyjęliśmy na kopalnię, tylko 60 miało odpowiednie kwalifikacje. To najlepszy dowód na to, że utworzenie takiej szkoły było strzałem w dziesiątkę – dodaje dyrektor.
Choć praca górnika niesie za sobą wiele zagrożeń, młodzi ludzie, którzy w tym roku rozpoczynają naukę w technikum, nie żałują wyboru. I nie chodzi tylko o to, że mają zapewnioną pracę. Często jest to kontynuacja rodzinnych tradycji.
– W kopalni pracował mój dziadek i ojciec. Tata co prawda na początku nie akceptował mojego wyboru, ale teraz mnie dopinguje. A jeśli chodzi o wypadki. Cóż, mogą się one zdarzyć także w innych miejscach pracy – mówi Adrian Szwamberg, uczeń pierwszej klasy technikum górniczego.
W tym roku w szkole naukę rozpoczęło 120 uczniów.
(j.sp)