Niestraszne już burze
Do tej pory ubezpieczone było zaledwie 10 proc. majątku miasta. Tegoroczne wichury pokazały, że to zbyt mało.
– W jednym z budynków wiatr uszkodził dach. Koszty naprawy były spore. Gdybyśmy wtedy byli ubezpieczeni z budżetu nie poszłoby na to ani gorsza – mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
Miasto zleciło specjalny audyt, który pozwolił na ustalenie wartości ubezpieczenia. Według analiz do tej pory miasto wydawało rocznie 25 tys. zł. Kwota nie była zbyt wysoka i wiele obiektów jak np. szkoły były ubezpieczone na niewielką sumę.
– A o nieszczęście łatwo, więc po co kusić los – dodaje Marek Hawel.
Włodarze przekonali do pomysłu zwiększenia ubezpieczenia o kolejne miejskich radnych, którzy 50 tys. zł zarezerwowali już w przyszłorocznym budżecie. Obiekty będą ubezpieczone od klęsk żywiołowych, kradzieży, a nawet awarii sprzętu komputerowego. Firma ubezpieczeniowa zostanie wybrana w drodze przetargu.(j.sp)