Sprzeciw działkowców już nie taki groźny
Wyrok Trybunału zapadł w ubiegłym tygodniu. Zakwestionował on zgodność z Konstytucją art. 10 i 17 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Zgodnie z art. 10, grunty stanowiące własność Skarbu Państwa lub własność jednostki samorządu terytorialnego, przeznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod rodzinne ogrody działkowe, przekazuje się nieodpłatnie w użytkowanie Polskiemu Związkowi Działkowców. Grunty te mogą być oddawane nieodpłatnie Polskiemu Związkowi Działkowców w użytkowanie wieczyste.
Zdaniem sędziów, obowiązek nieodpłatnego przekazywania Polskiemu Związkowi Działkowców gruntów stanowiących własność gminy jest zbyt daleko idącą ingerencją w prawo do dysponowania mieniem komunalnym.
„Ustanowienie na rzecz PZD prawa użytkowania jest w aktualnej konstrukcji ustawowej właściwie nieodwołalne, bo likwidacja ogrodu, nawet na cel publiczny, wymaga zgody PZD, której uzyskanie jest więcej niż wątpliwe. W konsekwencji konstrukcja ustawowa znacznie uszczupla władztwo jednostek samorządu terytorialnego nad powierzonym im mieniem komunalnym” – napisano w uzasadnieniu wyroku.
Drugi z kwestionowanych przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (art. 17 ust. 3) uzależnia dokonanie wywłaszczenia na cel publiczny od zgody PZD. Trybunał Konstytucyjny uznał ten przepis za niezgodny z zasadami wywłaszczenia określonymi w art. 21 Konstytucji.
Opór PZD spowodował, że od prawie dwóch lat miasto nie może przejąć położonych tuż obok urzędu gruntów po ogródkach działkowych. W tej chwili jest tylko jeden użytkownik. Teren straszy wyglądem, bo nie ma się nim kto zająć. Miasto chciałoby przejąć grunt i zrobić tam parking lub plac zieleni. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego ułatwi sprawę, choć bez odszkodowań się nie obejdzie.