Co zrobić, by było bezpieczniej?
Spotkanie zorganizowano 12 grudnia w restauracji „Gościnny Dom”. Oprócz wicewojewody Adama Matusiewicza, przyjechali Dariusz Biel, Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach oraz senator Zbigniew Meres.
O meczach i koncertach
Wójtowie i burmistrzowie rozmawiali o kwestii bezpieczeństwa swych mieszkańców, o głównych zagrożeniach oraz co można jeszcze poprawić, by na terenach gmin żyło się po prostu bezpieczniej. Głównie tzw. imprezom masowym samorządowcy poświęcili większość swych rozmów. – Kiedy dziś mamy do czynienia z jakąś bójką związaną z kibicami drużyn piłkarskich, to metody, którymi się posługują chuligani o wiele bardziej zagrażają innym dzisiaj niż jeszcze 10 lat temu – mówił Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski.
Brak współpracy
Komendant wojewódzki policji w Katowicach, Dariusz Biel wyjaśniał z kolei możliwości współpracy samorządów z lokalną policją. Lecz to właśnie na współpracę, która nie zawsze wygląda tak, jak powinna, przede wszystkim narzekali przedstawiciele gmin. – Planowaliśmy rozbudowanie komisariatu w Rydułtowach, który mieści się w budynku należącym do miasta, lecz w komendzie wojewódzkiej nikt nie wykazał zainteresowania, a przecież my jako samorząd chcemy tylko pomóc – narzekała na współpracę z policją Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów.
Gospodyni spotkania mimo wszystko widziała także dobre strony. – Cieszę się, że wszyscy debatujemy o bezpieczeństwie właśnie tutaj w Rydułtowach. Wydaje mi się, że jako miasto wojewoda docenił nasze osiągnięcia w tej materii. Przystąpiliśmy do programu „Razem bezpieczniej”, doświetliliśmy ulice, ustawiliśmy radary, poza tym przygotowujemy plan monitoringu szkół w ramach dalszego rozwijania monitoringu w mieście – podsumowuje Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów.
Łukasz Żyła