Koniec z mieszkaniami za przysłowiową złotówkę?
W uzasadnieniu Trybunał podkreślał, że dotychczasowe przepisy powodowały, iż jedni spółdzielcy bogacili się kosztem innych. W ocenie TK, ustawodawca ma prawo do decydowania o wywłaszczeniu kogoś ze swojej własności, jednak musi zostać zachowana proporcjonalna ochrona interesu osoby pozbawianej własności. Sędziowie TK uznali jednak, że przez 12 miesięcy będą obowiązywały obecne zapisy. Poza tym ci, którzy mieszkania już wykupili na preferencyjnych warunkach moga spać spokojnie. Wyrok nie jest zaskoczeniem dla prezesów spódzielni.
– Podobna opinia została wydana, kiedy próbowano przeforsować pomysł sprzedaży mieszkań za 3 proc. wartości. Państwo nie ma podstaw prawnych, aby dysponować majątkiem spółdzielni. Jej członkowie są właścicielami i to oni powinni o tym decydować – mówi Jan Grabowiecki, przes SM ROW w Wodzisławiu.
Prezes zapewnia, że w przypadku jego lokatorów nic się na razie nie zmieni. Poza tym spółdzielnia jest i tak w komfortowej sytaucji, bo na odrębną własność zostało już przeniesionych 90 proc. lokali. Rewolucji nie będzie w SM Orłowiec. Tutaj także przeniesienie własności będzie odbywało się na starych zasadach. Wiceprezes, Iwona Zganiacz obawia się jednak, że mogą wystąpić innego rodzaju trudności.
– W Raciborzu po ogłoszeniu orzeczenia przez TK notariusze nie chcą podpisywać umów. Jeśli reszta też podejmie taką decyzję zaczną się parwdziwe kłopoty, za które oczywiście dostanie się zarządom spóldzielni – mówi.
Orzeczenia sędziów TK nie popiera Janusz Tarasiewicz, pełnomocnik Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców.
– Wyrok jest dla mnie zaskakujący. Ludziom nie pozostaje nic innego jak zwrócić się do rzecznika praw obywatelskich. Jeśli to nie pomoże zostaje jeszcze Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu – mówi Janusz Tarasiewcz.(j.sp)