Czyste niebo nad Rydułtowami
Na cały program ograniczenia niskiej emisji, który ma się zakończyć w tym roku z WFOŚ-u miasto otrzymało ponad 2 mln 400 tys. zł dofinansowania. Pozwoliło to wraz z dodatkowymi funduszami z Powiatowego Programu Ochrony Środowiska na dopłatę do wymiany aż do 70 proc. kosztów. W sumie programem ma zostać objętych 350 kotłowni należących do indywidualnych właścicieli. Ma to poprawić znacznie stan powietrza w mieście. Wykonywane przez Stację Sanitarno - Epidemiologiczną analizy wykazują bowiem, że wiele szkodliwych substancji jest przekroczonych nawet kilkunastokrotnie. Chodzi np. o rakotwórczy benzo-a-piren, którego emisja z budynków objętych programem, może spaść nawet o 71 proc. Mimo możliwości montażu kotłów na olej czy gaz, większość osób wybiera jednak kotłownie węglowe. Tyle że do spalania jest używany kocioł z paleniskiem retortowym, którego konstrukcja pozwala zredukować niską emisję. Niestety coraz częściej mieszkańcy, którzy zainwestowali z pomocą miasta w ekologiczne kotłownie, narzekają nie tylko na cenę opału, ale także na kłopoty z zakupem węgla do pieców retortowych. Nie zmienia to jednak faktu, że chętnych do skorzystania z programu wciąż jest sporo.
– Z powodu wdrożenia programu w wielu gminach wzrósł popyt na paliwo kwalifikowane typu eko – groszek. Za tym poszły drastyczne podwyżki. W roku 2008 za tonę płacono średnio ponad 506 zł, czyli około 150 zł więcej niż zakładano w programie. Nie zmienia to faktu, iż według analiz roczne koszty ogrzewania budynku reprezentatywnego są niższe prawie o 30 proc. niż w przypadku tradycyjnego węgla – mówi Anna Urbisz, naczelniczka Wydziału Ochrony Środowiska w rydułtowskim Urzędzie Miasta.
(j.sp)