Byle do wiosny!
Jak poprawić sobie humor, kiedy za oknem sroga zima, a wiosny nie widać? Wstawić gałązki drzew do wazonu i czekać aż wypuszczą pąki?
– Jeśli człowiek jest pozytywnie nastawiony do życia, wówczas przekłada się to na jakość jego życia. Wnętrze człowieka uzewnętrznia się w jego otoczeniu – uważa Ilona Kamińska, projektantka wnętrz z Wodzisławia. Od dawna znane są metody aranżacji wnętrz, które wpływają na samopoczucie. Składają się na nie nie tylko sprzęty, ale także światło, zapachy, kolory. – Czasem drobne zabiegi dekoracyjne pomagają się zrelaksować po ciężkim dniu. Jednak najpiękniejsze wnętrze domu nie uszczęśliwi kogoś, kto myśli negatywnie – dodaje wodzisławska projektantka wnętrz.
Różowy miś na kanapie
Kiedy jedni cieszą się śniegiem na narciarskich stokach, inni z tęsknotą odliczają dni do wiosny. Wytrwać do końca zimy i przeczekać przednówek wcale nie jest tak łatwo. – Sklepy oferują dzisiaj wiele gadżetów, przedmiotów miłych dla oka. Wybierając jakiś do domu, powinniśmy być do końca sobą. Wybrać coś, co sprawi przyjemność nie innym, ale nam, chociażby to był różowy miś na kanapie. Nie powinniśmy iść za modą i wbijać się w cudze buty – radzi Ilona Kamińska. Nastrój zimowych wieczorów podnoszą również zapachy (na przykład owoców, czy pieczonego ciasta) zdjęcia, a także światło. – Dobrze, kiedy jest wielopunktowe – dodaje wodzisławianka.
Dyskutuje o gustach
Ilona Kamińska jest rzeźbiarką, absolwentką Instytutu Sztuki w Cieszynie. Projektowanie wnętrz to jej życiowa pasja. Zajmuje się tym od około dwudziestu lat. Zaczynała w czasach, kiedy ludzie niewiele wiedzieli o architekturze wnętrz. – Zawsze interesowałam się przestrzenią życia i estetyką wnętrza – mówi o sobie. Najpierw projektowała reklamy i wystawy sklepowe. Dzisiaj aranżuje m.in. wnętrza domów, gabinetów lekarskich, kawiarenek.Iza Salamon