Dotacja nie tylko na kanalizację
Decyzja o tym, aby zainwestować środki w budowę przydomowych oczyszczalni jest podyktowana kwestiami ekonomicznymi. Nie wszędzie bowiem budowa sieci kanalizacyjnej byłaby opłacalna.
– Chodzi o te tereny, gdzie zabudowa jest rozproszona. Z kolektorami trudno tam dotrzeć. Stąd właśnie pomysł, aby w ramach Gminnego Programu Oczyszczania Ścieków postawić na przydomowe oczyszczalnie – tłumaczy Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic.
Domowe oczyszczalnie miałyby powstać przy trzystu domach. Władze miasta nie ukrywają, że aby pomysł zrealizować potrzebne są środki zewnętrzne.
– W pierwszym tygodniu marca jedziemy do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, aby rozeznać sytuację. Liczymy, że właśnie z funduszu uda nam się pozyskać dotację – dodaje Tadeusz Chrószcz.
(j.sp)