Odra zwiększa budżet
Planowany budżet na ten rok ma wynosić 9,5 mln zł. To najwięcej w historii Odry, mimo widocznego wokół spowolnienia gospodarczego. – Kryzys oczywiście nie ułatwi nam roboty, ale nie jesteśmy jak wiele innych drużyn oparci o jednego sponsora, któremu by coś groziło – uspokaja kibiców Ireneusz Serwotka.
Dodrukują akcje
Prezes Serwotka zdradził na konferencji, że budżet może być jeszcze większy. A to za sprawą dodatkowej emisji akcji klubu. – Sprawa dodruku dodatkowych akcji powinna rozstrzygnąć się w ciągu dwóch miesięcy – uważa Serwotka. To czy spółka wypuści nowe akcje zależeć będzie przede wszystkim od tego czy znajdą się na nie chętni. W Odrze wyjaśniają, że trwają rozmowy z potencjalnymi kontrahentami. Serwotka mówi o partnerach z lokalnego podwórka.
Cel bez zmian
Celem Odry na zakończenie sezonu jest zajęcie miejsc w pierwszej ósemce tabeli. – Przepaść, która nas na razie dzieli od tego celu nie jest duża, a dobrze przepracowany okres przygotowawczy i przeprowadzone transfery rokują, że cel ten uda się osiągnąć – mówi Ryszard Wieczorek, trener wodzisławskiej ekipy.
Szczególnie pomocni mają być doświadczeni gracze Jan Gruber i Piotr Banicki. Wieczorek ma nadzieję, że zaskoczą również inni doświadczeni, ale na razie niezgrani zawodnicy jak Krzysztof Markowski czy Łukasz Pielorz. Jest jeszcze trzecia grupa nowych zawodników – młodych i perspektywicznych, na których Odra ma nadzieję kiedyś zarobić.
Ich w Odrze na razie nie zobaczymy
W tym sezonie w składzie Odry nie zobaczymy już piłkarzy związanych z naszym regionem - Witolda Cichego oraz Piotra Szymiczka. Zawodnicy zostali umieszceni na liście transferowej. W razie, gdyby nie znaleźli klubu będą grać w drużynie Młodej Ekstraklasy. – Wystawiłem ich na listę transferową bo zmiana otoczenia jest dla nich szansą. Nie mogłem im zagwarantować, że będą grać. Piłkarsko ci zawodnicy przestali się rozwijać – wyjaśnia Ryszard Wieczorek. – Coś należało zrobić. Być może przeprowadzka będzie takim impulsem by ich kariery nabrały rozpędu – dodaje Władysław Kowalik, dyrektor sportowy Odry. Małe szanse na występy ma też Bartłomiej Socha, który ze względu na kontuzję nie przepracował okresu przygotowawczego.
Artur Marcisz