Twardziele znów biegali
Już po raz czwarty na bezdrożach pomiędzy wodzisławską dzielnicą Wilchwy a Marklowicami odbył się Międzynarodowy Bieg Twardziela. Zawody co roku gromadzą w Wodzisławiu najlepszych biegaczy z całej Polski oraz pobliskich miejscowości Czech i Słowacji. Ich organizatorem jest Klub Sportowy Forma Wodzisław wraz z wodzisławskim magistratem. W tym roku imprezę wspomogło także tutejsze Starostwo Powiatowe oraz KS Wicher Wilchwy, a wśród sponsorów znaleźli się m.in. firmy Karbownik, OPA ROW, Alumont, Jerzy Waltar, Kordian Waroński, Spółdzielnia Mieszkaniowa Marcel i Zbigniew Chrobok. - Bez tych firm i osób z pewnością ta impreza wyglądałaby znacznie skromniej lub nie byłoby jej wcale - mówi Zbigniew Marszałkowski, prezes Formy Wodzisław, główny organizator zawodów.
W końcu to Bieg Twardziela
W szranki stanęło aż 88 śmiałków, którzy po kolana w śniegu, błocie i wodzie ścigali się o miano najlepszego na dystansie 7,2 km. - Aura dopisała nam wyjątkowo w tym roku - mówi Marszałkowski. - Stworzyły się warunki, dzięki którym ten bieg jest prawdziwym biegiem twardziela. Zawodnik bez odpowiedniego przygotowania nie sprosta takiej harówce. Było dużo ciężej niż w zeszłym roku - dodaje prezes Formy.
Po krótkim rozbieganiu rozgrzani biegacze z werwą ruszyli przed siebie brodząc po łydki w śniegu. Po 25 minutach na horyzoncie pojawili się pierwsi dwaj zawodnicy, którzy do ostatnich metrów ścigali ze sobą o pierwsze miejsce. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszedł Sebastian Roter, który przyjechał do Wodzisławia aż z Komorna w województwie opolskim. Kilkadziesiąt setnych sekund później linię mety przekroczył Adam Kurek z Raciborza. Po następnych kilkunastu sekundach finiszował pierwszy reprezentant powiatu wodzisławskiego Sławomir Szurek z Rydułtów, a tuż za nim na linię mety przybiegł reprezentujący barwy Formy Wodzisław Janusz Magiera. Pierwszą piątkę zamknął Kazimierz Grycman z Ciechowic.
Wśród kobiet najlepiej zaprezentowała kolejna zawodniczka z Komorna Irena Pakosz, drugie miejsce zajęła Ewa Kisiel z Katowic, a jako trzecia linię mety przekroczyła Sylwia Przybylska z Jastrzębia.
Marcin Macha