Mieszkańcy nie chcą „śmieciowego podatku”
Dyskusja nad wywozem nieczystości została poruszona podczas zebrania wiejskiego w Skrzyszowie. Wójt Mariusz Adamczyk podsumował dotychczasowe wyniki ankiety, którą rozdawali sołtysi mieszkańcom poszczególnych sołectw. Adamczyk nie ukrywa, że najbardziej nurtuje go kwestia włączenia opłaty za wywóz śmieci do podatku od nieruchomości. Wówczas każdy płaciłby za śmieci i nikomu nie opłacałoby się wywalać śmieci na dziko.
Wójt zdziwiony
Tymczasem z 90 procent ankiet, które do tej pory trafiły do urzędu, wynika, że mieszkańcy są przeciwni podatkowi. – Dziwne, skoro tylko 30 procent właścicieli nieruchomości nie ma podpisanych umów na wywóz śmieci – komentuje wyniki ankiety Adamczyk.
Władze gminy przekonują, że włączenie opłaty śmieciowej do podatku to dobry pomysł. – Czteroosobowa rodzina dopłaciłaby rocznie do podatku ok. 240 zł. Na kwartał wynosi to 60 zł – wyjaśnia Antoni Tomas, przewodniczący rady gminy.
Bez ceregieli
Wójt Mariusz Adamczyk zapowiedział surowsze karanie mieszkańców, którzy zostaną przyłapani na składowaniu śmieci na dzikich wysypiskach śmieci. W ubiegłym roku straż miejska złapała na terenie gminy Godów osiem osób, które pozbywały się nielegalnie śmieci. Kara to mandat w wysokości 50 zł. – Przecież to śmieszna kwota – komentują mieszkańcy, którzy mają podpisane umowy na wywóz śmieci.
Na niskie kary wójt znalazł jednak sposób. Zapowiedział, że zobliguje strażników, by w takich sytuacjach nie wlepiali mandatów, tylko od razu kierowali sprawy do sądu. – Wówczas kara może wynieść nawet 5 tys. zł – przestrzega Adamczyk. I dodaje, że wkrótce strażnicy kontrolować będę ze zdwojoną siłą.
Artur Marcisz