Miasto zaoszczędziło na emerytach
Barbara Magiera, burmistrz Radlina, niejednogłośnie uzyskała absolutorium za wykonanie budżetu za 2008 rok. Przeciw głosował radny Henryk Rduch.
Budżet za 2008 rok miasto zamknęło o prawie 3 mln zł mniejszym niż przewidywano deficytem. – Niższy deficyt od planowanego wynika z jednej strony z wyższej realizacji dochodów, z drugiej natomiast z niższej realizacji wydatków w stosunku do planu – wyjaśnia Waldemar Machnik, skarbnik miasta. – Przede wszystkim wydatki inwestycyjne okazały się niższe niż się tego spodziewaliśmy. Po przetargach okazywało się, że kwota jaką musimy wydać jest niższa niż założono w planie budżetu – precyzuje Barbara Magiera, burmistrz Radlina. Co ciekawe miasto zaoszczędziło również na… przyszłych emerytach. W budżecie zarezerwowano bowiem środki na odprawy emerytalne dla osób, które mogłyby w 2008 r. przejść na emeryturę. – Mamy 7–8 takich osób, chociaż nie wszyscy osiągnęli emerytalny wiek. Część nabyła już jednak uprawnienia do przejścia na emeryturę, tyle że z nich nie skorzystała. Stąd też nasz budżet nieco zaoszczędził na wydatkach związanych z odprawami emerytalnymi – mówi Magiera.
Przeciw udzieleniu absolutorium głosował radny Henryk Rduch. Stwierdził m.in. że burmistrz naraziła miasto na straty przez zaniedbania związane z zagospodarowaniem jaru przy ulicy Młyńskiej. Miasto przegrało w ubiegłym roku proces z przedsiębiorcą, wykonującym rekultywację. Domagało się od niego odszkodowania za źle wykonaną inwestycję. Sąd pozew oddalił a miasto musiało pokryć koszty procesu w wysokości 24 tys. zł.
(art)