„Orlik” tylko w sferze planów
Do tej pory część terenu, gdzie znajduje się boisko do gry dzierżawił klub sportowy Górnik Pszów. Zaniedbany teren ma jednak ponownie służyć dzieciom i młodzieży z pobliskich osiedli. Pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej wykoszą trawę, postawią bramki. Część boiska będzie ogrodzona.
– Chcemy, aby obiekt miał rozmiary boiska szkolnego. Mamy świadomość, że to tylko zabiegi kosmetyczne, ale na więcej nas po prostu nie stać – tłumaczy Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
To właśnie ograniczenia finansowe wpłynęły także na to, że urzędnicy nie mogli starać się o budowę w tym miejscu „Orlika”, którego współfinansuje Ministerstwo Sportu i Urząd Marszałkowski.
– Potrzebowalibyśmy prawie milion złotych wkładu własnego. W miejskiej kasie po prostu nie ma takich pieniędzy. Zwłaszcza, że realizujemy dwa duże projekty jakimi są budowa kanalizacji przy ul. Pszowskiej i łącznika z ul. Konopnicką – dodaje Marek Hawel.
Urzędnicy zapewniają jednak, że do powstania „Orlika” przy ul. Kraszewskiego powrócą w przyszłym roku.
(j.sp)