Czy wyciągnęliśmy wnioski z tragicznej historii?
Anna Frank, trzynastoletnia dziewczynka pochodzenia żydowskiego, jest symbolem dzieci, które zginęły podczas Holocaustu. Jej pamiętnik, w którym opisuje dwa lata swojego życia w ukryciu, stał się światowym bestsellerem. Wystawę w muzeum zorganizowali członkowie wodzisławskiego stowarzyszenia „Jerusza – Dziedzictwo” oraz Zespół Szkół Ekonomicznych.
– To kontynuacja spotkań z ubiegłego roku. Mieliśmy wówczas wiele sygnałów, aby organizować imprezy promujące różne kultury i religie. Na razie skupiamy się na judaizmie. Chcemy poprzez te spotkania pokazać, że Polska nie była i nie jest monolitem – tłumaczy Grzegorz Meisel z „Jerusza”.
Mówmy o tym uczniom
Wystawa poświęcona Annie Frank ma zdaniem organizatorów nie tylko znaczenie historyczne, ale przede wszystkim pedagogiczne. Zdjęcia żydowskiej nastolatki i fragmenty jej pamiętnika są zestawione ze zdjęciami i wydarzeniami, które miały miejsce w latach 1932 – 1945, kiedy triumfy święcił nazizm oraz z historią współczesną.
– Wystawa zmusza do zadania sobie pytania, czy wyciągnęliśmy jakieś wnioski z tego tragicznego okresu, jakim była II wojna światowa. Materiały zaprezentowane w muzeum świadczą o tym, że chyba nie do końca – mówi Witold Kacała z ZSE w Wodzisławiu.
Śpiewał o pogromie Żydów
Podczas wernisażu wystąpił także Richard Smerin, światowej sławy bluesman z recitalem „Nie zapomnę”. Artysta zaprezentował m.in. śpiewaną opowieść o „Kryształowej Nocy”, czyli pogromie Żydów w hitlerowskich Niemczech, który miał miejsce w listopadzie 1938 roku. Były także utwory poświęcone Izaakowi Mojżeszowi Hallemannowi, który podobnie jak nasz Janusz Korczak poświęcił swoje życie dla żydowskich sierot. Współautorem tekstów jest brat artysty, Barry Smerin.
Wystawa w muzeum potrwa do końca maja.
(j.sp)