Kierownik musi odejść
Od sierpnia Piotr Kowol nie będzie już szefem Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Pszowie. Wiele wskazuje na to, że odchodzi, ponieważ nie radził sobie z prowadzeniem jednostki, co pokazały przeprowadzone tam kontrole.
Sprawa jest przesądzona. Piotr Kowol rozwiązał umowę o pracę za porozumieniem stron. Tajemnicą poliszynela jest, jaki wpływ na taki obrót sprawy miała krytyczna sytuacja finansowa w ZGKiM, do której dopuścił szef miejskiej jednostki. Po kontroli, która odbyła się w ubiegłym roku, okazało się, że zakład ma 360 tys. zł straty, do tego sprzęt nie nadaje się do pracy, a w dokumentacji jest sporo błędów. Kierownik w chwili ukazania się sprawozdania pokontrolnego przebywał na zwolnieniu lekarskim. Miał się do zarzutów odnieść po powrocie. Władze miasta przyznają, że do spotkania doszło, ale argumenty Piotra Kowola nie były przekonujące. Nie będziemy komentowali sprawy. W sierpniu zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko szefa ZGKiM – mówi Tomasz Dzierżawa, wiceburmistrz Pszowa.
Na razie obowiązki kierownika jednostki pełni Leszek Piątkowski.(j.sp)