Na pewno do setki przetrwamy
W niedzielę 5 lipca w Nieboczowach odbyło się wielkie święto. Tutejsza jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej obchodziła 95-lecie istnienia.
Do Nieboczów przyjechały delegacje 9 zaprzyjaźnionych jednostek OSP – z Lubomi, Syryni, Pszowa. Bukowa, Brzezia, Lysek, Ligoty Tworkowskiej, Krzyżanowic i Łańc. Najpierw strażacy w odświętnych uniformach uformowali szyk pod remizą strażacką i udali się na uroczystą mszę świętą do kościoła parafialnego w Nieboczowach. Po mszy strażacy wrócili na plac przed remizą, gdzie uroczyście wciągnięto na maszt flagę państwową. Następnie prezes wojewódzkiego zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej Jerzy Skatuła udekorował medalami „Za Zasługi dla Pożarnictwa” najbardziej zasłużonych strażaków z Nieboczów.
Odznaczeni druhny i druhowie
Najwyższe odznaczenie Złoty Medal otrzymał dh Krystian Hnida. Medal Srebrny otrzymała dh Honorata Botorek. Medale Brązowe otrzymali: dh Czesława Błaszczok, Michalina Błaszczok, Beata Porwoł, Grzegorz Porwoł, Piotr Wardęga, Robert Mazurek i Leszek Krzyżok. Medale „Strażak Wzorowy” otrzymali Paweł Solich i Grzegorz Deptuch. Życzenia strażakom złożył wójt Lubomi Czesław Burek, posłowie Adam Gawęda i Ryszard Zawadzki oraz senator Antoni Motyczka.
Najwyższe odznaczenie Złoty Medal otrzymał dh Krystian Hnida. Medal Srebrny otrzymała dh Honorata Botorek. Medale Brązowe otrzymali: dh Czesława Błaszczok, Michalina Błaszczok, Beata Porwoł, Grzegorz Porwoł, Piotr Wardęga, Robert Mazurek i Leszek Krzyżok. Medale „Strażak Wzorowy” otrzymali Paweł Solich i Grzegorz Deptuch. Życzenia strażakom złożył wójt Lubomi Czesław Burek, posłowie Adam Gawęda i Ryszard Zawadzki oraz senator Antoni Motyczka.
Na początku był Związek Sikawkowy
Straż pożarna w Nieboczowach została założona 23 lutego 1914 roku jako Związek Sikawkowy. Była to odpowiedź nieboczowian na wielki pożar, który strawił 1/3 budynków we wsi. Oprócz gaszenia pożarów Związek miał za zadanie pomoc ludności w czasie powodzi. Mimo trudnych wojennych lat Związek przetrwał ,a w marcu 1928 roku został przekształcony w Ochotniczą Straż Pożarną.
Straż pożarna w Nieboczowach została założona 23 lutego 1914 roku jako Związek Sikawkowy. Była to odpowiedź nieboczowian na wielki pożar, który strawił 1/3 budynków we wsi. Oprócz gaszenia pożarów Związek miał za zadanie pomoc ludności w czasie powodzi. Mimo trudnych wojennych lat Związek przetrwał ,a w marcu 1928 roku został przekształcony w Ochotniczą Straż Pożarną.
Krwawe wojenne żniwo
W czasie II wojny światowej do wcześniejszych zadań doszło również szkolenie zachowań w czasie bombardowań. Okres wojny był trudnym czasem dla jednostki. Młodsi strażacy poszli na front, toteż skład jednostki stanowili głównie starsi mieszkańcy wsi. Działania wojenne zebrały krwawe żniwo wśród strażaków. Z wojny nie wróciło aż 33 druhów.
Nowy dom służy do dziś
Okres powojenny to czas prosperity dla nieboczowskich strażaków. Najpierw w 1949 roku jednostka otrzymała pierwszą w swojej historii motopompę Standard Gwynne. Z kolei rok później zdecydowano o budowie nowoczesnej remizy strażackiej. Zbudowana dzięki staraniom miejscowej ludności remiza została oddana do użytku w maju 1963 roku. Do dziś mają tam swoje lokum.
W czasie II wojny światowej do wcześniejszych zadań doszło również szkolenie zachowań w czasie bombardowań. Okres wojny był trudnym czasem dla jednostki. Młodsi strażacy poszli na front, toteż skład jednostki stanowili głównie starsi mieszkańcy wsi. Działania wojenne zebrały krwawe żniwo wśród strażaków. Z wojny nie wróciło aż 33 druhów.
Nowy dom służy do dziś
Okres powojenny to czas prosperity dla nieboczowskich strażaków. Najpierw w 1949 roku jednostka otrzymała pierwszą w swojej historii motopompę Standard Gwynne. Z kolei rok później zdecydowano o budowie nowoczesnej remizy strażackiej. Zbudowana dzięki staraniom miejscowej ludności remiza została oddana do użytku w maju 1963 roku. Do dziś mają tam swoje lokum.
Przyszłość… pewna
Wydawać by się mogło, że przyszłość jednostki, w związku z budową na terenie Nieboczów zbiornika Racibórz jest bardzo niepewna. Wieś w końcu opustoszeje. Na razie 100-procentowej pewności, że zostanie odtworzona w nowym miejscu nie ma. Szef OSP jednak uspokaja. – Za pięć lat nasza jednostka z pewnością będzie obchodzić 100-lecie. Jesteśmy dobrze zorganizowani, więc na pewno ta straż przetrwa – zapewnia Łucjan Wendelberger, prezes OSP Nieboczowy.
Wydawać by się mogło, że przyszłość jednostki, w związku z budową na terenie Nieboczów zbiornika Racibórz jest bardzo niepewna. Wieś w końcu opustoszeje. Na razie 100-procentowej pewności, że zostanie odtworzona w nowym miejscu nie ma. Szef OSP jednak uspokaja. – Za pięć lat nasza jednostka z pewnością będzie obchodzić 100-lecie. Jesteśmy dobrze zorganizowani, więc na pewno ta straż przetrwa – zapewnia Łucjan Wendelberger, prezes OSP Nieboczowy.
Artur Marcisz,
Wykorzystano materiały z publikacji Barbary Mazurek „Wieś Nieboczowy, nie zniknie z naszych serc”
Wykorzystano materiały z publikacji Barbary Mazurek „Wieś Nieboczowy, nie zniknie z naszych serc”