Co się działo w A-KLASIE?
Polonia Łaziska – Start Mszana 2:0
Bramki dla Polonii: Wojciech Oślizło, Krzysztof Bauerek.
Łaziszczanie kontynuują passę zwycięstw. Wygrana z Mszaną to ich czwarta wiktoria w tym sezonie. Polonia w tym sezonie nie straciła jeszcze punktu. – Kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania i mieliśmy w nim przewagę. Chociaż trzeba przyznać, że młodzi zawodnicy Mszany sprawili nam nieco problemów – powiedział po meczu Mirosław Szwarga, trener Polonii. Za tydzień jego drużyna udaje się na derby do Skrbeńska i będzie tam zdecydowanym faworytem.
LKS Baranowice – LKS Skrbeńsko 1:2
Gole dla Skrbeńska: Mariusz Schumann, Karol Koczorowski.
Niezwykle ważne, bo pierwsze w sezonie zwycięstwo odnieśli zawodnicy ze Skrbeńska. Zadanie było o tyle ułatwione, że rywalem była drużyna, która w obecnej rundzie nie wywalczyła jeszcze punktu. W następnej kolejce czeka ich jednak o wiele trudniejsza przeprawa. Na własnym boisku rozegrają gminne derby z będącą na fali Polonią Łaziska.
Olza Godów – LKS Rój 0:2
W pełni udał się przyjezdnym rewanż za mecze z poprzedniego sezonu, kiedy obie drużyny walczyły jeszcze o awans w B-klasie. Wówczas Olza zarówno u siebie jak i na wyjeździe pokonała Rój po 1:0. Zwycięstwo przyjezdnych nie podlegało dyskusji. Jak przyznał trener jedenastki z Godowa, jego drużyna przegrała, bo była w tym meczu po prostu słabsza. – O ile pierwszą połowę zagraliśmy przyzwoicie, to w drugiej wyglądało to zdecydowanie gorzej. Być może wynikało to też z tego, że mieliśmy w tym spotkaniu pewne braki kadrowe – powiedział trener Olzy Leszek Micał.
Orzeł Palowice – Wicher Wilchwy 1:0
Czekali kibice na Wilchwach na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo swej drużyny w tym sezonie i się nie doczekali. Podobnie jak przed dwoma tygodniami drużyna trenera Adriana Koniecznego przegrała na wyjeździe 0:1. To spora niespodzianka, bo goście byli w tym meczu faworytem. Wystarczy dodać, że punkty zdobyte przez Orła w meczu z Wichrem są dopiero pierwszymi w tym sezonie. Po czterech rozegranych kolejkach ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, oraz remis i dwie porażki.
Naprzód Krzyżkowice – Naprzód Zawada 0:2
Gole dla Zawady: Jacek Bałuszyński, Bartosz Byczek.
Przewaga gości w meczu w Krzyżkowicach nie podlegała dyskusji. – Na boisku było widać, że to my jesteśmy lepiej poukładani i dlatego też stwarzaliśmy groźne sytuacje bramkowe. Krzyżkowice zagroziły naszej bramce może jeden raz. Było widać różnicę klas – powiedział po meczu Jan Zemło, prezes Zawady. Jego drużynę w ostatnich dniach okienka transferowego wzmocniło jeszcze kilku zawodników m.in. doświadczony Przemysław Pluta.
W zeszłym wydaniu „NW” błędnie podaliśmy za stroną internetową http://naprzodkrzyzkowice.futbolowo.pl, że strzelcem gola dla Krzyżkowic w meczu z Tworkowem był Adam Borzucki. Tymczasem gola zdobył Krzysztof Błaszczyk.
LKS Górki Śląskie – Unia Turza 2:1
Gol dla Unii: Mateusz Piskorek.
Czwarty mecz i trzecia porażka. Wygląda na to, że podobnie jak w poprzednim sezonie również i teraz zawodników z Turzy czeka jedynie twarda walka o utrzymanie w gronie drużyn A-klasowych. Trener i działacze Unii mieli sporo uwag w meczu do sędziego zawodów, który ich zdaniem nie był w najlepszej dyspozycji.