Jak zagrali nasi w OKRĘGÓWCE (III i IV kolejka)
III kolejka środa 26 sierpnia
Gosław Jedłownik – Baterex Nędza 3:0
Gole dla Gosława: Łukasz Moczała, Paweł Seretiuk, Mateusz Woźnica.
Mecz od początku przebiegał pod dyktando gospodarzy, którzy mieli w tym dniu lepszy pomysł na rozgrywanie akcji. Zawodnicy z Jedłownika z rzadka dopuszczali do sytuacji strzeleckich zawodników z Nędzy i zasłużenie wygrali z czołową drużyną minionego sezonu.
Gwiazda Skrzyszów – Naprzód Czyżowice 7:1
Gole dla Gwiazdy: Tomasz Zieliński – 3, Damian Kiełkowski – 2, Robert Szymiczek, Bartosz Hudek. Gol dla Naprzodu: Damian Mikołowicz.
W kiepskich nastrojach wracali do domu zawodnicy Naprzodu. Gwiazda nie pozostawiła im złudzeń, a wynik mówi sam za siebie. To był swoisty rewanż za ubiegłoroczną porażkę Gwiazdy w Czyżowicach 7:2. Podopieczni Piotra Drożdża fantastycznie zareagowali na porażkę z II kolejki z Rymerem Rybnik.
LKS Krzyżanowice – Górnik Radlin 4:1
Bramka dla Górnika: Marcin Ćwikliński.
Do przerwy Górnik przegrywał już 0:3 i praktycznie oznaczało to brak jakichkolwiek szans na osiągnięcie dobrego rezultatu. Warto dodać, że pierwsze dwie bramki górnicy stracili po rzutach karnych. Honorową bramkę Ćwikliński zdobył w samej końcówce meczu, dobijając piłkę po rzucie wolnym. Po trzech kolejkach Górnik zajmuje ostanie miejsce z dorobkiem zero punktów.
Płomień Ochojec – Płomień Połomia 2:6
Gole dla Połomi: Marcin Ośliźlok – 3, Błażej Pawliczek, Arkadiusz Kingalski, Damian Dziadek.
W meczu dwóch imienników zdecydowanie lepsi gracze z Połomi, którzy losy meczu rozstrzygnęli w zasadzie już w pierwszej połowie, zakończonej wynikiem 3:0. – Mamy w składzie ogranych zawodników i efekty tego widać – mówi Andrzej Rugor, prezes Płomienia Połomia.
Silesia Lubomia – Start Pietrowice Wielkie 2:2
Gole dla Silesii: samobójczy, Andrzej Krupa.
Zadyszka Silesii i spore szczęście tej drużyny. Dwukrotnie na prowadzenie wychodzili przyjezdni. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się porażką gospodarzy w 92 min. gola na wagę remisu zdobył niezawodny ostatnio Krupa. Czołowy strzelec ligi w zamieszaniu podbramkowym zachował się najprzytomniej i z bliska wpakował piłkę do siatki. – Poprzednie dwa spotkania kończyliśmy na swoją korzyść, tym razem stało się inaczej. Popełniliśmy parę błędów w obronie, a przeciwnik skrzętnie to wykorzystał. Nasza gra nie była jednak dziś najgorsza bo jednak stworzyliśmy sobie parę dogodnych sytuacji strzeleckich – przyznaje Sebastian Piechota, trener z Lubomi.
Naprzód Rydułtowy – Czarni Gorzyce 2:0
Gole dla Naprzodu: Krzysztof Śleziak.
Już w 1 min. meczu Czarnych przed stratą gola ratowała poprzeczka. Co się jednak odwlecze... Nie od parady w zespole trenera Masłowskiego gra taki specjalista od strzelania goli jak Śleziak. Popularny „Kepa” tym razem ubódł rywali dwukrotnie i Naprzód całkowicie zasłużenie zainkasował kolejne trzy punkty.
Naprzód Syrynia – Borowik Szczejkowice 2:0
Gole dla Naprzodu: Dawid Pluta, Dawid Szymura.
W Syryni powiało optymizmem. Po dwóch porażkach Naprzód wygrał wreszcie mecz i to w sposób przekonywujący, do przerwy strzelając oba gole. – Wynik mógł być nawet wyższy, bo mieliśmy kilka dogodnych sytuacji bramkowych. Ważne, że w końcu mamy punkty, bo w szatni robiło się już troszkę niespokojnie – mówi Tomasz Pocialik, trener Naprzodu.
IV kolejka (29 i 30 sierpnia)
Górnik Radlin – Płomień Ochojec 2:3
Gole dla Górnika: Dawid Pędzich, Dawid Zimoń.
Kolejna porażka Górnika. Tym razem radlinianie na własnym boisku nie sprostali Płomieniowi Ochojec, dla którego zwycięstwo z Górnikiem oznacza pierwszą wygraną w sezonie. A mecz rozpoczął się całkiem dobrze dla Górnika, który prowadził już 2:0. Goście zdołali jednak jeszcze przed przerwą doprowadzić do remisu. W drugiej przerwie to Ochojec zdobył jak się okazało decydującego gola i zainkasował ważne trzy punkty. Górnik w dalszym ciągu bez punktów.
Naprzód Czyżowice – Jedność Jankowice 1:1
Gol dla Naprzodu: Antoni Jeleń.
Po środowym skrzyszowskim laniu na kwaśno podopieczni Antoniego Jelenia zdołali się otrząsnąć i zremisowali z solidną Jednością. Gola na wagę remisu zdobył grający trener drużyny z Czyżowic, który wszedł na boisko 20 minut przed końcem meczu. – W stosunku do poprzedniego meczu z Gwiazdą, gdzie popełniliśmy kilka poważnych błędów przy stałych fragmentach gry, teraz prezentowaliśmy się o wiele lepiej. To był dobry mecz ligi okręgowej. Remis uważam za wynik sprawiedliwy – powiedział po meczu trener Antoni Jeleń.
Czarni Gorzyce – Naprzód Syrynia 1:1
Gol dla Czarnych: Witold Lamczyk. Gol dla Naprzodu: Roman Kowalczyk.
Mecz ułożył się dobrze dla gości z Syryni, którzy do przerwy prowadzili 1:0. W dodatku jeszcze przed przerwą zawodnik Czarnych otrzymał czerwoną kartkę. – Chyba nas to uśpiło, bo zamiast zdobyć bramkę na 2:0 i dobić rywala, daliśmy sobie strzelić wyrównującą bramkę – mówi Tomasz Pocialik, trener Syryni. Jego drużyna dominowała do 60. minuty meczu. Później niespodziewanie osłabieni brakiem jednego zawodnika Czarni kilkakrotnie groźnie skontrowali i mogli nawet mecz wygrać. – Wyrównany mecz, na niezbyt wysokim poziomie. Pewne rzeczy trzeba wykorzystać – skomentował spotkanie Tomasz Lamczyk, prezes Czarnych.
Płomień Połomia – Silesia Lubomia
Gole dla Płomienia: Damian Dziadek, Łukasz Kusztal. Gol dla Silesii: Andrzej Krupa.
W meczu dwóch do tej pory niepokonanych drużyn pierwszego gola zdobyła Silesia i wydawało się, że to goście będą kontrolować przebieg meczu, bo to Silesia miała więcej sytuacji pod bramką rywala. W drugiej połowie goście zaczęli jednak popełniać błędy, które zawodnicy z Połomi bezlitośnie wykorzystali. – To nie Połomia wygrała ten mecz, tylko myśmy go na własne życzenie przegrali – powiedział Sebastian Piechota trener Silesii. – Spotkały się dwa wyrównane zespoły i każdy wynik w tym meczu był możliwy – skomentował przebieg spotkania Andrzej Rugor, prezes Płomienia.
Start Pietrowice Wielkie – Naprzód Rydułtowy 1:1
Gol dla Naprzodu: Tomasz Wolski (k.)
Prawdziwe emocje w Pietrowicach rozpoczęły w około 75 min. spotkania, kiedy gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Kilka minut później ta sztuka udała się Wolski, który wyprowadził Naprzód na prowadzenie. Kiedy wydawało się, że goście zainkasują 3 punkty Start już w doliczonym czasie gry dzięki skutecznej kontrze zdołał wyrównać stan meczu.
Gosław Jedłownik – Gwiazda Skrzyszów 2:0
Gole dla Gosława: Mateusz Woźnica, Szymon Tlołka.
Obie drużyny przystąpiły do meczu podbudowane ważnymi zwycięstwami. Na boisku oba zespoły zaprezentowały podobny poziom, ale to gospodarze okazali się drużyną skuteczniejszą. Losy spotkania rozstrzygnęły się na początku II połowy kiedy w ciągu 3 minut gospodarze dwukrotnie skutecznie zaatakowali bramkę Gwiazdy. – To był bardzo wyrównany mecz, a Gwiazda była groźnym przeciwnikiem i gdyby wykorzystała swoje szanse mogła osiągnąć tutaj korzystny rezultat – niespodziewanie chwalił gości trener Gosława Janusz Kosubek.
oprac. (art)