Wniosek nie musi mieć podpisu elektronicznego
Wniosek o udostępnienie informacji publicznej wysłany pocztą elektroniczną wszczyna postępowanie, nawet jeżeli nie został opatrzony bezpiecznym podpisem elektronicznym – stwierdził sąd.
W lutym, sądy administracyjne dwukrotnie zastanawiały się nad skutecznością podań składanych do urzędów samorządowych za pomocą e-mail bez podpisu kwalifikowanego.
Pierwsza sprawa dotyczyła karty pojazdu. Mieszkaniec zwrócił się do prezydenta jednego ze śląskich miast o zwrot 425 zł niesłusznie zapłaconych za ten dokument. Wobec decyzji odmownej, skarżący wystosował wezwanie do usunięcia naruszenia prawa. Przesłał je jednak drogą zwykłej poczty elektronicznej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach podkreślił, że takiej formy składania podań nie przewiduje zarówno Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi jak i Kodeks postępowania administracyjnego. Sędziowie przyznali, że możliwe jest co prawda złożenie podania do organu drogą elektroniczną, ale musi ono być opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym. Ostatecznie skarga została odrzucona. Jednak głównym powodem decyzji WSA był fakt, że skarga trafiła do sądu przed odpowiedzią prezydenta na pismo w sprawie usunięcia naruszenia prawa.
W innym wyroku, tym razem dotyczącym udzielania informacji publicznej, sędziowie orzekli, że brak podpisu elektronicznego nie dyskwalifikuje całkowicie podania wysłanego przez e-mail. Zdaniem WSA w Krakowie, jeżeli samorząd upatruje przeszkodę w rozpatrzeniu wniosku o udzielenie informacji publicznej w braku podpisu, należy tę przeszkodę wyeliminować, czyli zwrócić się do mieszkańca o uzupełnienie.
PAP-Samorząd