Chcą przejąć drogi technologiczne
Na ostatniej sesji rady gminy Godów radni jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie działań zmierzających do przejęcia od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad części dróg technologicznych. Te bezpośrednio przylegają do pasa budowanego odcinka autostrady A1 i służą drogowcom przy budowie A1. – Chcemy by część tych dróg mogła po ukończeniu tej ogromnej inwestycji posłużyć naszym mieszkańcom. W wielu przypadkach ich udostępnienie do normalnego użytkowania byłoby dla mieszkańców Skrzyszowa, Krostoszowic czy Podbucza sporym ułatwieniem – wyjaśnia Mariusz Adamczyk.
Wójt liczy na porozumienie
Tyle, że ten pomysł nie ma wielkich szans na realizację. GDDKiA ma swoje plany związane z ich wykorzystaniem. – Drogi technologiczne budowane są dla potrzeb autostrady. Część z nich zostanie rozebrana po zakończeniu budowy, część posłuży do obsługi działek bezpośrednio przyległych, którym autostrada odetnie inne połączenie z siecią dróg lokalnych – wyjaśnia Dorota Marzyńska, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA. – Być może jakoś uda nam się z inwestorem porozumieć – nie traci nadziei wójt Adamczyk.
Projektu nie zmienią
Żadnych szans na realizację nie ma kolejny postulat gminy, dotyczący odcinka drogi technologicznej, położonej w Krostoszowicach. Władze gminy chcą by GDDKiA wybudowała drogę łączącą Skrzyszów i Podbucze z sąsiednimi Krostoszowicami. Z takim postulatem zwrócili się mieszkańcy Skrzyszowa. Droga ta miałaby powstać właśnie na bazie odcinka drogi technologicznej. Zasadniczy problem polega na tym, że jej budowa wiązałby się z koniecznością zmiany projektu autostrady. Na to nie ma szans.
Wyjątku nie będzie
To nie wszystko. Budowa wspomnianej drogi kłóciłaby się z planami drogowców. – Część drogi technologicznej zostanie przebudowana do celów obsługi urządzeń autostradowych. Nie ma możliwości żeby powstała tam jakakolwiek droga niezwiązana z obsługą autostrady. Od tej reguły nie robimy absolutnie żadnych wyjątków. Poza tym ta droga znajduje się w pasie autostrady, a więc jest własnością Skarbu Państwa – podkreśla wyraźnie Dorota Marzyńska. A to oznacza koniec nadziei na budowę łącznika między wspomnianymi sołectwami. Takie kroki należało podjąć kilka lat temu, kiedy powstawał projekt autostrady. Teraz jest już na to za późno.
Artur Marcisz