Mecze tylko dla kibiców o mocnych nerwach
W turnieju ćwierćfinałowym, rozgrywanym w dniach 26-28 marca w Bydgoszczy młodzi siatkarze z Radlina zajęli drugie miejsce i awansowali do półfinałów Mistrzostw Polski. To ogromny sukces podopiecznych trenera Marka Przybysza. W Bydgoszczy jego drużyna nie należała z pewnością do faworytów, a okoliczności w jakich wywalczyła premiowane awansem miejsce zasługują na wielkie brawa.
Z nieba do piekła i z powrotem
W pierwszym spotkaniu Górnicy zmierzyli się z faworyzowanym Jokerem Piła. Po dwóch zaciętych setach wygrywali już 2:0. Kiedy w trzecim prowadzili 24:21 wydawało się, że turniej rozpocznie się pięknie. Młodzi radlinianie zbyt szybko chyba w tym momencie uwierzyli w końcowy sukces i owego trzeciego seta zdołali przegrać! Cudem uratowani zawodnicy z Piły w kolejnym secie doprowadzili do remisu i w tie breaku rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść. Tym samym drugi mecz z gospodarzami Chemikiem Bydgoszcz, głównym faworytem turnieju był spotkaniem o być albo nie być Górnika w tegorocznych rozgrywkach. Rozpoczęło się kiepsko bo od porażki w pierwszym secie. Potem było już lepiej bo kolejne dwie partie Górnik rozstrzygnął na swoją korzyść. Również trzeciego seta wygrywał już 18:11, ale ponownie podopieczni Przybysza dali finiszować rywalowi, który zdołał odrobić straty i doprowadził do remisu 2:2. Jak się później okazało, przegrany set miał wpływ na ostateczną kolejność w tabeli. W tie breaku radlinianie byli bezapelacyjnie lepsi wygrywając 15:7.
Trójka pociągnęła drużynę
Trzeci turniejowy mecz z BBTS-em Bielsko Biała Górnik wygrał bez większych problemów 3:0. – Naszą grę ciągnęło trzech zawodników. Piotrek Lisicki i Bartek Luks w ataku, oraz Jarek Paprocki na rozegraniu wykonali doskonałą robotę. Pozostali gracze też zresztą pokazali się z dobrej strony – podkreśla Marek Przybysz, trener Górnika. – Zagraliśmy dobry turniej, ale pozostaje nam pewien niedosyt. Przed turniejem drugie miejsce wzięlibyśmy w ciemno, teraz okazuje się, że gdybyśmy w meczach z Piłą i Bydgoszczą zachowali więcej zimnej krwi to wówczas bez problemu byłoby pierwsze miejsce i półfinał gralibyśmy u siebie w łatwiejszej grupie – dodaje Przybysz.
Po awans do Częstochowy
Teraz kadetów Górnika od 14 do 16 maja czeka turniej półfinałowy w Częstochowie, gdzie rywalami będą miejscowy Delic-Pol, oraz AZS Olsztyn i AZS II Olsztyn. Dwie najlepsze ekipy turnieju awansują do rozgrywek finałowych.
(art)
***
Skład Górnika: Piotr Lisicki, Bartosz Luks, Jarosław Paprocki, Adam Lewandowski (l), Patryk Grzywacz, Marcin Mucha, Łukasz Wawrzyńczyk, Damian Harazim, Marcin Krogulec, Robert Kabiesz, Kacper Pietrzyk, Krzysztof Pustelnik. Trenerem drużyny jest Marek Przybysz, II trener Witold Słanina.