Mieszkańcy mogą liczyć na dofinansowanie
Radni zdecydowali – wracają dotacje do inwestycji ekologicznych
Urząd Miasta w Wodzisławiu będzie kontynuował programy z zakresu ochrony środowiska,w ramach których mieszkańcy otrzymywali dofinansowanie do budowy oczyszczalni ścieków, ekologicznych pieców czy kolektorów słonecznych. Stosowną uchwałę w tej sprawie radni przegłosowali na ostatniej sesji. Od stycznia tego roku realizacja przedsięwzięć stała pod znakiem zapytania. Zlikwidowano bowiem gminne i powiatowe fundusze ochrony środowiska, z których m.in. pochodziły pieniądze na dofinansowania. Opłaty za korzystanie ze środowiska i wpływy z kar, które wcześniej stanowiły budżet funduszy stały się częścią budżetu. Z kolei zgodnie z ustawą o Finansach Publicznych dofinansowanie inwestycji realizowanych przez osoby fizyczne jest istotnie ograniczone.
- No i mieliśmy kłopot. Zresztą jak się okazało nie tylko my. Z pytaniami dotyczącymi dalszej realizacji programów z zakresu ochrony środowiska dzwonili do nas urzędnicy nawet z województwa pomorskiego – mówi Tadeusz Dragon, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej.
Dopłacać można, ale...
Urzędnicy wystąpili z prośbą o opinię do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach. Na odpowiedź czekali dwa miesiące. RIO nie zakwestionowało dofinansowań jeśli dotyczą one inwestycji, będących zadaniami własnymi gminy, a do takich zalicza się ochronę środowiska i jednocześnie urzędnicy przypomnieli, że z budżetu inwestycje przez osoby fizyczne mogą być realizowane po spełnieniu określonych przepisami warunków.
- W zasadzie więc nie ma jasnej odpowiedzi. Jednak zarówno montaż pieców ekologicznych czy kolektorów słonecznych lub usuwanie azbestu dotyczą ochrony środowiska, więc wchodzą w zakres zadań własnych gminy, zwłaszcza że są ujęte w stosownej uchwale – dodaje naczelnik.
Będzie na przydomowe oczyszczalnie
W Wodzisławiu będą więc kontynuowane dotychczasowe programy. Jeden z nich to dofinansowanie do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. Rozpoczął się w ubiegłym roku i potrwa jeszcze trzy lata. W 2009 r. skorzystało z niego 10 właścicieli nieruchomości. Na ten rok zaplanowano kolejnych 20, w przyszłym 30, w 2012 – 50.
- Dofinansowanie wynosi do 5 tys. zł. Warto przypomnieć, że jeśli inwestycja będzie dotyczyła większej liczby, czyli np. sąsiedzi dogadają się, że wybudują wspólnie jedną oczyszczalnię, to wówczas można liczyć nawet na 7,5 tys. – tłumaczy Tadeusz Dragon.
Pieniądze na realizację programu w formie pożyczki miasto pozyskuje co roku z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Spóźnialscy mogą żałować
Środki budżetu wraz z pożyczkami z Funduszu w łącznej wysokości ponad 600 tys. zł z Funduszu wspierać będą także program ograniczenia niskiej emisji w Wodzisławiu. W roku ubiegłym na obsługę programu dołożyło także 44 tys. zł starostwo z powiatowego funduszu ochrony środowiska, kiedy jeszcze istniał. Trwające od trzech lat przedsięwzięcie, w ramach którego można liczyć na dofinansowanie do kolektorów słonecznych czy wymiany pieca na ekologiczny kocioł, niestety kończy się w tym roku. Warto przy tym zaznaczyć, że program dotyczy wyłącznie budynków, które powstały przed 1 stycznia 2008 roku. Na instalację kolektorów lub zakup nowego kotła mieszkańcy dostaną do 6 tys. zł. Nie można jednak łączyć obu inwestycji i zanim skorzystamy z solarów trzeba w pierwszej kolejności zmodernizować kotłownię.
Przez pierwsze dwa lata wykonane zostały 103 modernizacje, w tym 28 układów kolektorów słonecznych. – Nie mieliśmy wówczas nawet kompletu wniosków. Dopiero w tym roku nagle zainteresowanie wzrosło – mówi naczelnik.
Ci, którzy zwlekali z podjęciem decyzji o przystąpieniu do programu i liczyli, że zrobią to w roku następnym, mogą się rozczarować. Urzędnicy nie podjęli jeszcze decyzji czy nowy program ruszy w 2011 roku.
- To wszystko wiąże się z obciążeniami dla budżetu, dlatego trudno teraz cokolwiek deklarować. Decyzje zapadną być może w drugiej połowie roku – wyjaśnia Tadeusz Dragon.
Wystarczy na azbest
Nieco mniejsze środki, bo tylko 20 tys. zł przeznaczy w tym roku miasto na dofinansowanie osobom fizycznym likwidacji i utylizacji azbestu. Od 2003 roku, kiedy program ruszył, usunięto 420 ton tego materiału. Fundusze na ten cel pochodziły z gminnego i powiatowego funduszu ochrony środowiska. Pozostało jeszcze 368 ton azbestu do utylizacji. Powinien zniknąć do 2032 roku.
- Chętnych nie ma zbyt wielu, bo w takim przypadku nie wystarczy zdjęcie azbestowego pokrycia dachu przez specjalistyczną firmę. Potem na tym miejscu trzeba położyć nowy, a to już naprawde duży wydatek – mówi Tadeusz Dragon.
Osoby chętne do udziału w programie usuwania i utylizacji azbestu mogą składać wnioski do 15 września roku poprzedzającego wykonanie zadania.
(j.sp)