Wodociągu z Raciborza w tym roku nie będzie
Przeciąga się rozpoczęcie budowy wodociągu.
Wodociąg, zapowiadany jako największa inwestycja gminna ostatnich lat mający połączyć Lubomię z Raciborzem, wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zostanie wybudowany w tym roku. Budowę rury, zasilającej w wodę zbiorniki na syryńskim Kopcu sfinansować ma Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Zrobi to w ramach odszkodowania za ujęcia wody, które Lubomia utraci w Nieboczowach, w związku z budową zbiornika Racibórz Dolny.
Wszystko w jednym wykopie
W pierwszej wersji mówiło się, że wodociąg miał powstać do sierpnia tego roku. Termin budowy przesunięto jednak na koniec roku, bo gmina czekała na rozwiązanie sprawy z kolektorem sieci kanalizacyjnej, którym miałyby odpływać ścieki z Nowych Nieboczów (i reszty gminy) do Raciborza. Wodociąg i kolektor to w tym przypadku system naczyń połączonych. Spory odcinek obu instalacji o długości 1,6 km z Brzezia do Lubomi musi przebiegać w jednym wykopie. Na tym odcinku obie instalacje po prostu muszą być zbudowane wspólnie, w jednym okresie. I właśnie to jest przyczyną ciągłego odkładania w czasie budowy wodociągu.
Czekają na decyzję
Ani na centymetr nie przybliżyła się perspektywa sfinansowania budowy całego kolektora, bądź sporej jego części przez RZGW, na co liczy wójt Lubomi. – Musimy poczekać aż kolektor zostanie wpisany do planu przesiedleń, który realizowany jest przez inwestora – wyjaśnia Czesław Burek, wójt Lubomi. Dopiero wówczas będzie pewność, że kolektor w ogóle powstanie, zaś budowa odcinka we wspólnym wykopie ma jakikolwiek sens. Samodzielnie gmina nie będzie bowiem w stanie kolektora wybudować, bo na tak dużą inwestycję nie ma środków.
Gmina będzie musiała pomyśleć nad modernizacją instalacji do uzdatniania wody, bo kolejny rok mieszkańcy będą zaopatrywani w wodę z nieboczowskich ujęć.
(art)