Oj, działo się
Trzydniowa impreza obfitowała w szereg atrakcji.
Tegoroczne, XLI Dni Wodzisławia można opisać trzema słowami: kolorowo, słodko i folkowo. A jeśli doda się, że na wodzisławskim rynku wystąpiły gwiazdy współczesnej sceny muzycznej, na boiskach sportowych MOSIR-u rozgrywano szereg konkurencji, Noc w wodzisławskim muzeum przyciągnęła rzeszę zwiedzających, to w skrócie otrzymamy obraz tego, co działo się w mieście.
Imprezy odbywały się nie tylko w centrum. Wspólnie bawiono się na płycie Rynku, w Muzeum, w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej oraz na placu Gladbeck, gdzie, podobnie jak rok temu, tradycyjna biesiada śląska spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Zgodnie z zasadą „dla każdego coś dobrego” wielość przygotowanych atrakcji dawała spore możliwości wyboru tego, z czego można było skorzystać. Tłum mieszkańców uczestniczył w imprezach, jakie odbywały się w ramach projektu dofinansowanego przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, opatrzonego wdzięczną nazwą – Folklor Bez Granic. Oprócz popisów wokalnych zespołów regionalnych, gawędziarzy i śpiewaków ludowych, można było skosztować specjałów lokalnej kuchni, a także nauczyć tańców regionalnych. W sobotni i niedzielny wieczór w ramach projektu wystąpili: Kapela ze Wsi Warszawa wraz z charyzmatyczną wiolonczelistką i wokalistką Mają Kleszcz, obficie czerpiący z muzyki góralskiej Zakopower i energetyczna Kayah. Nie zabrakło też występów zagranicznych gości – folklorystycznych zespołów z Rumunii i Węgier. Na scenie zatańczył też, mający w swym dorobku ponad 900 koncertów ZPiT Vladislavia. Przed wodzisławską publicznością wystąpili także: PIN, Afromental oraz Sofa. Całość poprowadził Dariusz Niebudek. Tajemnice pałacu Dietrichsteinów – wystawa na temat pałacu i najnowszych odkryć archeologiczno-architektonicznych oraz zwiedzanie bunkra miejskiego to tylko część niespodzianek, jakie przygotowało muzeum. Szczególnym wydarzeniem było zakopanie kapsuły czasu. To pomysł Mireli Pogody, nauczycielki z Gimnazjum nr 1. Wewnątrz złożone zostały informacje na temat historii i teraźniejszości Wodzisławia, odnoszące się do spraw społecznych, gospodarczych i życia religijnego. W kapsule znalazły się też gazety, monety współczesne i okolicznościowe wydawane przez muzeum. Kapsułę zakopano na sto lat. Wspólnemu świętowaniu sprzyjała pogoda, tak więc kolejne Dni Wodzisławia bez wątpienia można zaliczyć do udanych. Po raz pierwszy tak profesjonalnie przygotowane, z telebimem i świetnie sprawującą się ochroną – tak imprezę podsumował jeden z głównych sponsorów.
AINU, Mag.