Czekają na spełnienie obietnic
Wodociągu i świetlicy nie ma, bo gmina nie może doczekać się na obiecane pieniądze.
Z wielu inwestycji, które miały być wykonane w Lubomi dzięki odszkodowaniom za mienie, które gmina utraci w Nieboczowach, do tej pory nie powstała żadna. Przykład pierwszy z brzegu to wodociąg, którym gmina miała zostać połączona z Raciborzem. Rura miała być gotowa w… sierpniu tego roku.
Sami nie zapłacą, czekają na stanowisko
Tymczasem do tej pory nie wybrano nawet wykonawcy inwestycji. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach spisał co prawda z Lubomią porozumienie o finansowaniu tej inwestycji, ale zdaniem wójta to za mało. – Dopóki RZGW jasno nie określi kiedy dokładnie przeleje nam środki na tę inwestycję, dopóty nie możemy wodociągu budować – podkreśla Czesław Burek, wójt Lubomi. – Inwestycja ruszy dopiero wtedy gdy RZGW dokładnie określi na piśmie kiedy zamierza nam zapłacić – dodaje wójt.
Świetlica też poczeka
To nie jedyny zarzut wójta pod adresem RZGW. Do dziś niewiele zrobiono również w sprawie budowy świetlicy w sołectwie Grabówka, która ma zostać wykonana w ramach odszkodowania za podobny obiekt, który gmina utraci w Ligocie Tworkowskiej. Gmina sama zapłaciła za jego projekt i wykupienie części terenu. I na tym koniec. Dopóki nie będzie konkretów ze strony RZGW, projekt nie ma szans na zmaterializowanie się.
Artur Marcisz