Radny apeluje aby poganiać wykonawcę

Niektórzy radni nie kryją obaw, że wykonawca tej inwestycji nie zdąży wykonać jej na czas. A o przedłużeniu terminu robót nikt nie chce słyszeć. – To co się dzieje na tej ulicy to jest jakaś makabra. Droga miała być przejezdna na czas remontu, a tymczasem korzystając z niej można uszkodzić samochód. Ja sam ostatnio zawadziłem w wystający kamień i coś mi tam w aucie zaczęło stukać – mówi radny Czesław Wawrzyczny. Dodaje, że przez ostatnie cztery dni nic na drodze nie robiono.

 

Na dwa fronty 

 

Skąd te obawy? Wykonawca remontu wykonuje w gminie Gorzyce inną dużą inwestycję. Na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zajmuje się gruntowną przebudową ulicy Raciborskiej w Gorzyczkach. Zdarzają się przypadki, że sprzęt jest przerzucany z jednej budowy na drugą.

 

Dolewa nam z góry

 

W gminie uważają jednak, że nie to jest główną przyczyną postojów na budowie. – Niestety do całej sprawy dolewa nam z góry. Żyjemy w takiej a nie innej strefie klimatycznej, taką mamy pogodę. Musimy to przetrwać, a jak przetrwamy to będzie super droga i wszyscy będą zadowoleni. Na dziś dzień byłbym jednak spokojny, że przebiega to zgodnie z harmonogramem – odpowiada wójt Piotr Oślizło, który w zeszłym tygodniu spotkał się z szefostwem firmy.

 

– Mamy zapewnienie, że wszystko potoczy się zgodnie z harmonogramem. Obiecano nam również, że firma postara się by remontowana ulica była przejezdna dla zwykłych samochodów – mówi Maria Władarz, sekretarz gminy.

 

Artur Marcisz