Starzykowe izby otwarte
W Zespole Szkół Sportowych zapachniało historią.
Jedna to dawna śląska izba paradno-sypialna. Druga to dawna śląska kuchnia. Obie mieszczą się z Zespole Szkół Sportowych. I można je zwiedzać. Za darmo, po umówieniu się w sekretariacie szkoły.
O starzykowych izbach pierwszy raz pisaliśmy w kwietniu. Wtedy Teresa Wowra i Alina Badura, koordynatorki projektu, zwracały się na naszych łamach do mieszkańców z prośbą o udostępnienie starych mebli i innych elementów wyposażenia dawnych śląskich domów. Odezwało się bardzo wiele osób. Przekazali sporo eksponatów, wiele podarowali na własność.
W izbie paradno-sypialnej są piękne: 90-letnie kryształowe lustro, byfyj z zastawą stołową, łóżko, szafa. Na ścianach wiszą krzyż, zegar, półki, obrazki. Izba z racji wielu cennych przedmiotów jest zamknięta. Kuchnia zajmuje część sali lekcyjnej, w której odbywają się normalnie zajęcia. Na otwarciu izb 30 września gości częstowano chlebem i solą. – W kuchni były kołocz i wodzionka, Zapach czosnku unosił się w szkole – wspomina Teresa Wowra.
Opiekunki izb nie kończą urządzania. Gdyby ktoś jeszcze miał coś śląskiego i chciał to ofiarować, będzie przyjęty z otwartymi rękami.
Same urządzone pomieszczenia są częścią projektu Starzykowe Izby, realizowanego w szkole. Uroczystość otwarcia była okazją do zademonstrowania gościom tego, co robili uczniowie w projekcie. Były tańce i śpiewy. Rozstrzygnięto również konkurs literacki (zwyciężyła Monika Wystyrk), plastyczny (trzech zwycięzców: Karolina Jureczko, Klaudia Pietrzela i Mateusz Manista) i historyczny (nagrodzono pracę zbiorową Elżbiety Menżyk i Mirosławy Gojny).
(tora)