W Gorzycach panie kopią piłkę nie gorzej od panów
Koledzy z męskiej drużyny wyników mogą im pozazdrościć. Występujące w trzeciej lidze panie są na najlepszej drodze do awansu.
Jeszcze rok temu o kobiecej drużynie w Gorzycach tylko się mówiło. Dziś trenuje tu 18 dziewczyn. Sprawa nabrała rozpędu, kiedy do klubu zgłosiła się grupa piłkarek Unii Racibórz, chcących zmienić otoczenie. W Raciborzu grały w drużynie rezerw. – Do Czarnych przyszłam, bo w Raciborzu skończyłam studia i chciałam rozpocząć pracę na swoje konto. Okazało się, że zarząd klubu z Gorzyc był zainteresowany utworzeniem takiej drużyny – wyjaśnia Renata Luberda, grająca trenerka Czarnych. W czasie spędzonych w Unii 3 sezonów zdobyła dwa tytuły Mistrza Polski, tytuł Mistrza Polski w piłce halowej. Rozegrała też kilka meczów w Lidze Mistrzyń. Przed obecnym sezonem było wiadomo, że może mieć problem z załapaniem się do składu, wzmocnionej kilkoma nowymi zawodniczkami, pierwszej drużyny.
Debiutantki i kadrowiczki
Renata Luberda w Gorzycach trenuje młode, ale już doświadczone zawodniczki. Niektóre z nich to reprezentantki kraju w swoich kategoriach wiekowych. Nikola Kaletka dostała powołanie do reprezentacji U–17. Kadrowiczką jest również Monika Jaskółka, która najpierw grała w reprezentacji U–15, a teraz również i U–17. Skład uzupełniony jest dziewczynami, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z piłką. Marzena Błaszczok z Gorzyc piłkę kopie tutaj raptem od 1,5 miesiąca. Ma jednak talent i już występuje w podstawowym składzie. Gra na obronie. – Zamiłowanie do tego sportu zaszczepili we mnie moi bracia. Dla nich to nic dziwnego, że gram w piłkę w klubie, bo zawsze lubiłam grać, tyle że do tej pory na podwórku – mówi z uśmiechem 18-letnia Marzena.
Kobieca piłka na marginesie
Kobieca drużyna Czarnych Gorzyce zawiązała się dopiero przed obecnym sezonem. Występuje w III lidze śląskiej. To co prawda najniższy szczebel piłkarskich rozgrywek kobiet w naszym kraju, ale piłkarki Czarnych są na najlepszej drodze by w przyszłym sezonie grać o szczebel wyżej. Obecnie drużyna zajmuje pierwsze miejsce w swojej grupie. – Chcemy powalczyć o awans – zapowiada trenerka Renata Luberda.
– Wiele będzie zależało od tego czy będziemy w stanie udźwignąć grę w II lidze pod względem finansowym – tonuje Marian Szulik, członek zarządu Czarnych Gorzyce, odpowiedzialny za opiekę nad drużyną kobiecą. – Piłka nożna kobiet jest w naszym kraju marginalizowana. Praktycznie jej mecze nie są pokazywane w telewizji, w przeciwieństwie do spotkań z udziałem siatkarek czy piłkarek ręcznych. Przez to trudniej pozyskiwać sponsorów – dodaje Szulik.
Artur Marcisz