W Godowie i Gorzycach straż miejska zostanie
W Godowie nie mają wątpliwości co do użyteczności straży. Tutaj formacja będzie działać bez zmian. Zdaniem wójta Mariusza Adamczyka jest po prostu potrzebna. – Wcale nie do tego by nakładać mandaty. Tych w zeszłym roku strażnicy na terenie naszej gminy nałożyli raptem kilka. Po prostu straż pomaga nam w egzekwowaniu przepisów, najczęściej związanych z ochroną środowiska. Sprawdza czy mieszkańcy mają umowy na wywóz śmieci, czy opróżniają przydomowe szamba. Pomaga nam też zabezpieczać różnego rodzaju imprezy kulturalne czy sportowe – wyjaśnia włodarz Godowa. Gmina płaci za te usługi niespełna 50 tys. zł rocznie.
Taką samą kwotę jak Godów do tej pory płaciły Gorzyce. Gmina ta ze straży również nie zamierza rezygnować. Chciałaby jednak obniżyć koszty jej funkcjonowania. Stąd pomysł by strażnicy na terenie gminy pojawiali się nie 2 razy w tygodniu jak do tej pory, ale tylko raz. – Założenia jakimi kierowaliśmy się podpisując kilka lat temu umowę ze strażą miejską w większości zostały zrealizowane. Dlatego tak częsta obecność strażników na terenie naszej gminy jak do tej pory nie jest już potrzebna – wyjaśnia Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Bardziej jednak chodzi o napięty budżet Gorzyc i konieczność szukania oszczędności gdzie się tylko da. Na razie gmina przedstawiła swoją propozycję Urzędowi Miasta w Wodzisławiu i czeka na odpowiedź.
(art)