Tragiczna śmierć czy naturalny zgon?
Zwęglone zwłoki 67-letniego mężczyzny znalazła straż pożarna gasząca pożar budynku gospodarczego przy ul. Kochanowskiego. Ogień wybuchł 1 lutego około godz. 9 rano. Pomieszczenie było silnie zadymione. Na szczęście straży pożarnej udało się opanować żywioł zanim ogień przedostał się do przylegającego domu jednorodzinnego. Podczas akcji ratownicy wyposażeni w aparaty chroniące drogi oddechowe natknęli się na ciało w budynku gospodarczym. Śledztwo prowadzone przez komisariat policji w Gorzycach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. Śledczy spróbują m.in. dowiedzieć się, czy zmarły zameldowany pod tym adresem zginął w pożarze albo wcześniej. – Przeprowadzona będzie m.in. sekcja zwłok – mówi mł. asp. Marta Czajkowska, rzecznik wodzisławskiej policji. Przyczyny pojawienia się samego ognia ma ustalić biegły sądowy z zakresu pożarnictwa. Jego ustalenia powinny pomóc w wyjaśnieniu przyczyny zgonu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w budynku gospodarczym znajdował się piecyk, który mógł eksplodować. W akcji gaszenia pożaru brało udział sześć zastępów straży.
(tora)