Dlaczego aligator, a nie rybki?
Ponad 30 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów trenuje pływanie codziennie popołudniami w ośrodku Nautica. To członkowie nowego Uczniowskiego Klubu Sportowego o wdzięcznej nazwie Aligator. – Takiego klubu nie było w Gorzycach. Była natomiast grupa młodych pływaków, która trenowała w sekcji pływackiej przy Nautice. Członkowie sekcji nie mogli jednak brać udziału w zawodach sportowych. Ponieważ chcieli się rozwijać, powstał pomysł, by założyć klub – opowiada Iwona Sedlaczek, matka jednego z pływaków, współzałożycielka klubu.
Chcieli pokazać, że są waleczni
Do Aligatora oprócz dzieci i młodzieży z Gorzyc zapisali się uczniowie m.in. z Godowa, Lubomi, Wodzisławia. Klub zajmuje się szkoleniem młodzików i juniorów. Zrzesza również rodziców uczniów i nauczycieli. Prezesem jest Stanisław Greiner. Pływaków trenują Robert Knapik i Iwona Cymerman. Nazwę wybrali trenerzy ze swoimi podopiecznymi. – Chcieli pokazać, że są waleczni, żądni sukcesów i nie poddają się. Dlatego aligator, a nie rybki – mówi z uśmiechem Iwona Sedlaczek.
Szukają sponsorów
Młodzi następcy Otylii Jędrzejczak i Pawła Korzeniowskiego zjeżdżają się po lekcjach i trenują od poniedziałku do piątku od godz. 15.00 do 17.00. Napomykają nawet o treningach w sobotnie przedpołudnia. Rodzice z dużym poświęceniem dowożą pociechy do Nautiki. Zdają sobie jednak sprawę, że skoro wcześniejsza nauka m.in. na komercyjnych kursach pływania sporo kosztowała, to warto umożliwić pociechom dalszy rozwój. Zwłaszcza, że młodzi pływacy garną się do wody.
Prowadzenie klubu wiąże się z kosztami. Członkowie opłacają składki, klub dostaje też dotację z gminy. Ale dorośli myśląc o rozwoju klubu zamierzają szukać sponsorów.
(tora)