Psy napadły na listonoszy
Do obu zdarzeń doszło we wtorek 15 lutego. – W pierwszym przypadku doręczyciel został ugryziony w nogę przez psa, który wybiegł z domu. W drugim kurier został ugryziony w plecy przez owczarka, gdy nieostrożnie oparł się o klatkę, w której przebywał pies. W wypadku pogryzienia człowieka przez psa jego właściciel niezależnie od tego czy pies był szczepiony musi poddać zwierzę obserwacji weterynaryjnej celem sprawdzenia czy nie jest ono chore na wściekliznę – informuje Straż Miejska w Wodzisławiu.
Przenoszą zapachy
Bartłomiej Kierzkowski, regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej mówi, że listonosze zwykle narażeni są na pogryzienia na terenach wiejskich. Zostało udowodnione, że kurierzy przenoszą obce dla zwierząt zapachy, czym prowokują je do gryzienia. Przypadki wodzisławskie dowodzą, że doręczyciele przesyłek muszą uważać na psy również w mieście.
Mają przy sobie karmę
Listonosze radzą sobie w różny sposób. Niemal każdy zostawia za sobą otwartą furtkę, aby w razie konieczności móc szybko uciec. Niemal każdy ma przy sobie gaz lub odstraszacze akustyczne. Ciężką pracę mają również listonosze poruszający się samochodami. – Muszę co jakiś czas wyjść z auta i przejść ten kawałek z listami, na co psy tylko czekają – mówi Jan Janik, który pracuje na tak zwanych autorejonach i przewozi większe przesyłki. Niektórzy listonosze idą jeszcze dalej i wożą ze sobą karmę dla psów, którą w ostateczności rzucają psu aby zdobyć cenne sekundy.
(tora)