Pożar i ewakuacja bloku
25 mieszkańców jednego z bloków na osiedlu Orłowiec było ewakuowanych w sobotę 26 lutego po południu z powodu nietypowego pożaru. Ogień pojawił się wewnątrz stropu nad mieszkaniem na pierwszym piętrze. Nie było jednak widać typowych dla pożaru objawów jak płomienie czy dym. Lokatorzy zorientowali się, że dzieje się coś niedobrego, gdy poczuli, że w jednym z pomieszczeń bardzo mocno nagrzał się sufit. Zaniepokojeni wezwali straż pożarną. Zagrożenie okazało się poważne. Podejrzewano zwarcie w instalacji elektrycznej. Elektryk ze spółdzielni mieszkaniowej odciął prąd. Strażacy profilaktycznie wynieśli z bloku 3 butle z gazem, wykorzystywane prawdopodobnie w kuchenkach. Potem rozebrali częściowo około 10 metrów kwadratowych stropu i zlokalizowali źródło ognia. Pożar ugasili wodą. Obecny na miejscu powiatowy inspektor nadzoru budowlanego częściowo wyłączył mieszkanie z użytkowania. Cała akcja trwała ponad 2,5 godziny. Brało w niej udział 11 strażaków. Straty oszacowano na 5 tys. zł.
(tora)