Czesław Zychma nie jest już radnym
Radni 24 lutego podjęli uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego Czesława Zychmy. Część z nich wzniosłymi słowami pożegnała kolegę z rady. Nieświadomy niczego obserwator mógłby nawet uznać, że były już radny wybiera się na drugi koniec świata. – Tracę godnego rywala w sporach. Dziwię się dlaczego po takich dokonaniach pan zrezygnował – mówił radny Henryk Tomala. Dziękował radnemu wójt. – Za wieloletnią wzorową współpracę – podkreślał Piotr Oślizło, włodarz Gorzyc.
Nie odchodzi, a awansuje
Te pożegnania o tyle dziwią, że radni i wójt rozstali się z Czesławem Zychmą na zaledwie kilka dni. Od 1 marca został on bowiem zatrudniony jako drugi zastępca wójta. Współpraca, i to jeszcze ściślejsza, będzie więc kontynuowana. A i radni zapewne będą mieć stały kontakt z zastępcą wójta, który zajmował się będzie oświatą, kulturą i sportem.
Nic nie powiedział
Nie wszystkim radnym rezygnacja z mandatu przez ich kolegę i „niespodziewane” zatrudnienie na stanowisku wicewójta się podoba. Trzej – Eugeniusz Katryniok, Jacek Bażan i Aleksander Tomiczek – w czasie głosowania nad wygaśnięciem mandatu wstrzymali się od głosu. – Ja w zasadzie nawet dziś nie dowiedziałem się o powodach rezygnacji z funkcji radnego. Oczywiście są one znane, ale od pana Zychmy tego nie usłyszałem, a wypadałoby żeby osobiście je przedstawił. Poza tym uważam, że gmina nie potrzebuje dwóch zastępców wójta. To generuje dodatkowe koszty. A ja od początku uważam, że należy je ograniczać – wyjaśnił po sesji radny Aleksander Tomiczek.
(art)