Lubomia zamierza wystawić na sprzedaż kolejne grunty
Radni z Lubomi podjęli uchwałę o zezwoleniu na sprzedaż gminnych nieruchomości, które znajdują się w czaszy planowanego zbiornika Racibórz Dolny. Mowa o 30 ha – głównie gruntach rolnych, drogach polnych, łąkach i nieużytkach. Oznacza to, że gmina nie zamierza czekać biernie na odszkodowanie ze strony inwestora, czyli Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który jeśli tylko gmina zwróci się do niego z wnioskiem o odszkodowanie zapłacić będzie musiał.
Sprzedaż bardziej się opłaca
– Chcemy się zabezpieczyć na wypadek gdyby zaproponowane przez RZGW odszkodowanie było naszym zdaniem niewystarczające. Wtedy musielibyśmy odwoływać się do sądu, a to mogłoby długo potrwać. Może wcześniej uda się sprzedać te tereny firmom, które są zainteresowane wydobyciem żwiru – wyjaśnia Maria Fibic, zastępca wójta Lubomi, tłumacząc powód dla którego podjęto taką uchwałę. Na taki scenariusz liczy zresztą RZGW. Jego dyrektor kilka tygodni temu przekonywał, że dla właścicieli gruntów w czaszy bardziej opłacalnym rozwiązaniem od domagania się odszkodowania będzie ich sprzedaż prywatnym podmiotom. – My możemy wypłacać odszkodowanie tylko i wyłącznie na podstawie wyceny dokonanej przez rzeczoznawców – podkreśla Artur Wójcik, dyrektor RZGW Gliwice.
Na razie chętnych brak
Nie wiadomo jednak czy uda się grunty sprzedać. Już w 2009 r. wystawiono na sprzedaż 64 ha nieruchomości, znajdujących się w czaszy zbiornika. Gmina chciała uzyskać za nie co najmniej 2,9 mln zł (tyle wcześniej domagała się od inwestora odszkodowania, ten jednak na to nie przystał). Do tej pory gruntów nie sprzedano. – To głównie tereny wodne, więc pewnie dlatego zainteresowanie ich kupnem nie jest wielkie – uważa Maria Fibic.
(art)