Wygrywali stali bywalcy

W niedzielę 27 lutego w sali gimnastycznej przy Gimnazjum w Gorzycach rozegrana została XII edycja Grand Prix Gorzyc w tenisie stołowym. Do zawodów przystąpiło w sumie 45 zawodników, w tym 14 w kategorii do lat 15 oraz 2 panie. Dla zdecydowanej większości z nich była to nie pierwsza wizyta na tym turnieju.

W rolach głównych goście

W kategorii do lat 15 najlepszym zawodnikiem okazał się Szymon Kuc z Bojanowa, który w decydującym starciu pokonał 3:2 Szymona Plutę z Krzanowic. Kolejne miejsca zajęli Patryk Nagler z Bojanowa i Patryk Zakrzewski z Gorzyc. W kategorii do lat 45 wygrał Marek Ciemienga z Borucina. W finale pokonał 3:1 Grzegorza Wichowskiego ze Stanowic. Miejsce trzecie zajął Patryk Mrozek z Borucina, a czwarte Dariusz Kubin z Rybnika. W kategorii weteranów, czyli powyżej 45 lat najlepszym zawodnikiem okazał się Kazimierz Rybak. Rybniczanin w finale pokonał 3:1 Zbigniewa Siódmoka z Borucina. Kolejne miejsca zajęli gospodarze – Krystian Maciończyk z Gorzyc i Jan Suchy z Bełsznicy. W pojedynku jedynych pań, które przystąpiły do turnieju lepsza okazała się Martyna Skorny z Gorzyczek, pokonując 3:0 Elżbietę Szymiczek z Bełsznicy.

Stały bywalec wygrał open

Nie wszyscy uczestnicy turnieju przystąpili do rozgrywek w swoich kategoriach wiekowych. Niektórzy oszczędzali siły na rywalizację w kategorii open. W tej najlepszy okazał się Mariusz Zwoliński z Rybnika, który w decydującym starciu pokonał 3:1 Artura Szołtyska z Żor. – Wyszedłem z założenia, że dziś skupię się tylko na kategorii open, zaś w swojej kategorii wiekowej dam pograć rywalom. Obsada była dość wyrównana, więc zwycięstwo na pewno nie przyszło łatwo – przyznaje Mariusz Zwoliński. Dla tegorocznego zwycięzcy kategorii open nie był to wcale pierwszy sukces w Grand Prix Gorzyc. –Startuję tu co roku od początku istnienia tego turnieju. Wcześniej więc również zdarzały się zwycięstwa czy miejsca na podium – podkreśla Zwoliński.

Ostatni turniej?

Wiele wskazuje na to, że być może był to ostatni turniej Granx Prix Gorzyc. Jego organizator Jan Suchy zamierza wycofać się z tenisowego życia. – Działam już w tym sporcie od 40 lat. Z tego większość tutaj w Gorzycach. Wystarczy – wyjaśnia Jan Suchy. Nie wiadomo czy w Gorzycach znajdą się osoby, którym będzie się chciało kontynuować jego dzieło.

(art)