Kolejne cięcia kursów autobusowych
Od początku marca PKS zlikwidował połączenia pomiędzy Wodzisławiem a Rybnikiem. Łukasz Sobisiak, jeden z naszych czytelników uważa, że to w znaczny sposób komplikuje sytuację dzieci i młodzieży dojeżdżających do szkoły. – W tej sytuacji zasadne wydaje się wprowadzenie zamian w rozkładzie jazdy linii 216. Aktualnie w ciągu dnia 3 kursy tej linii obsługują przystanki os. Piastów, XXX–lecia i szpital, ale w porach o niskiej frekwencji – mówi wodzisławianin. Z taką propozycją zwrócił się do Międzygminnego Związku Komunikacyjnego. Tutaj odesłano go do prezydenta miasta, który finansuje przejazdy autobusowe.
Okazuje się, że autobusów więcej nie będzie, ale… mniej. – Na dodatkowe kursy na pewno się nie zdecydujemy. Nie stać nas na to – mówi Dariusz Szymczak, wiceprezydent Wodzisławia.
Rocznie miasto wpłaca do MZK 3 mln 200 tys. zł. Za jeden wozokilometr (kilometr przejechany na terenie miasta) Wodzisław płaci 2,8 zł. W 2006 r. było to 2 zł, a ogólne wydatki na komunikację miejską sięgały 2 mln 700 tys. zł. – Do tego poziomu chcemy wrócić, czyli musimy ograniczyć wydatki o pół miliona zł. Dlatego też przygotowujemy kolejne zmiany, które wejdą w życie prawdopodobnie w czerwcu – wyjaśnia Dariusz Szymczak. Dodaje, że nie ma wyjścia. Wydatki na komunikację to wydatki bieżące, które na koniec roku muszą się równoważyć z dochodami bieżącymi. – Musimy oszczędzać, by w październiku nie okazało się, że nie będzie na ulicach światła, a na drogi nie wyjedzie żaden autobus – przekonuje Szymczak.
(raj)