Ujęcie pijanego szefa lokalu w Wodzisławiu
Strażnicy miejscy obezwładnili pijanego szefa jednego z lokali gastronomicznych w Kokoszycach.
Do interwencji doszło w poniedziałek 7 marca po południu, kiedy straż miejska sprawdzała w barze dokumenty wymagane przy sprzedaży alkoholu. Dokumentów nie było na miejscu, więc pracownica lokalu zadzwoniła do szefa. Wkrótce pod bar podjechał samochód, z którego wyszedł kierowca. – W czasie rozmowy mężczyzna zachowywał się bardzo arogancko. Wykrzykiwał na strażników wulgarne epitety i odgrażał się. Czuć było od niego bardzo intensywną woń alkoholu – informuje Janusz Lipiński, komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu. W pewnym momencie mężczyzna postanowił zakończyć rozmowę i odjechać samochodem. Strażnicy próbowali powstrzymać go od wsiadania za kierownicę. Właściciel baru nie słuchał poleceń. Dalej zamierzał wsiadać do auta. Widząc to strażnicy obezwładnili chwytami mężczyznę, by nie dopuścić nietrzeźwego do kierowania samochodem. Od razu wezwali policję, której przekazali pijanego mężczyznę.
(tora)