Krymski Ślązak zaśpiewał dla pań
Koncert zatytułowany „Kwiatek dla Ewy” w zamyśle miał być imprezą o charakterze kameralnym. Zainteresowanie nim okazało się jednak bardzo duże i sala widowiskowa Miejskiego Ośrodka Kultury w Radlinie wypełniła się słuchaczkami. Grający na gitarze Maceradi ciepłym głosem zaprezentował utwory znanych rosyjskich pieśniarzy, m.in. Włodzimierza Wysockiego, Bułata Okudżawy, Aleksandra Rosenbauma, Jurija Łozy i wielu innych.
Dał się również poznać jako człowiek o ogromnym poczuciu humoru, potrafiąc nawiązać doskonały kontakt z damską publiką. – Wielu myśli, że jestem Rosjaninem. Ale ja urodziłem się na Krymie, z ojca Rosjanina pochodzenia ukraińskiego i matki Greczynki. Do tego od wielu lat mieszkam w Polsce, na Śląsku. Kim więc jestem? Chyba krymskim Ślązakiem – żartował Maceradi, nawiązując do swojego pochodzenia. – Mam to szczęście, że trafiłem na Śląsk, gdzie są trzy najlepsze rzeczy w Polsce – wędliny, piwo i kobiety. Wszystkiego spróbowałem – powiedział po jednym z utworów.
(art)