My się nie ścigamy, delektujemy się jazdą
MSZANA – SKRZYSZÓW – Miłośnicy motocykli zainaugurowali sezon.
Zbiórka na parkingu obok kościoła pw. św. Jerzego w Mszanie. Potem msza i przejazd do baru Retro Motor w Skrzyszowie. Wśród miłośników motocykli był Adam Brudny, radny z Mszany. – Po co to zorganizowałem? Wróciłem na motor po długiej przerwie, a że jestem praktykującym katolikiem, pomyślałem – dlaczego by nie obmodlić naszego jeżdżenia, podziękować i poprosić o błogosławieństwo – tłumaczy autor pomysłu.
Po mszy ks. Kazimierz Sobol pobłogosławił wszystkie maszyny stojące przed kościołem. – Nie spodziewałem się, że tylu ich tu będzie. Zabrakło mi obrazków do rozdawania! – mówi. Po obrzędach motocykliści utworzyli kolumnę i udali się z rykiem silników do baru Retro Motor. Tutaj były zawody w rzucie silnikiem, sprawdzian celności, czyli rzut świecą do nocnika oraz konkurs toczenia opon.
W zorganizowaniu przedsięwzięcia pomagali strażacy i policjanci. Wsparli także sponsorzy. – Pomogła także gmina, bo przecież takie wydarzenie to promocja – dodaje Adam Brudny.
– Bikerzy to świetni ludzie – tłumaczy Bogusław Ścibik. – Nie zdażyło mi się jeszcze, żeby żaden z nich nie zatrzymał się, gdy potrzebowałem pomocy. To jest bujda, że jesteśmy hermetyczną subkulturą. Wystarczy chcieć do nas dołączyć, wystarczy to w sobie poczuć – dodaje.
(mark)