Kolejny konkurs, kolejne fiasko?
PSZÓW – Problemów z wyborem nowego kierownika komunalki ciąg dalszy.
6 maja minie termin składania kandydatur w konkursie na stanowisko kierownika Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. To już trzecia próba władz Pszowa wyłonienia szefa zakładu, którym od 2009 roku kieruje Leszek Piątkowski. Poprzednie dwa konkursy okazały się kompletną klapą. Nie zgłosił się żaden chętny. Burmistrz przypuszczał, że potencjalnych kandydatów mogły zrazić wyśrubowane warunki jak wykształcenie wyższe kierunkowe, szereg uprawnień, 10 lat stażu, w tym 5 na stanowisku kierowniczym. Ludzie o takich kwalifikacjach bez problemu dostają dużo bardziej intratne posady w prywatnych firmach. Po dwóch nieudanych konkursach zapowiedziano zmianę wymogów. I tak też uczyniono, budząc zdziwienie radnych.
Stawiają na doświadczenie?
Mirosława Górecka pytała burmistrza, czym kierował się podnosząc wymagany staż do 15 lat, w tym 8 na stanowisku kierowniczym, skoro był problem ze znalezieniem osoby mającej odpowiednio 10 i 5 lat stażu? – Wtedy postawiliśmy na doskonałe wykształcenie. Ponieważ to nie przyniosło skutku, zmniejszyliśmy wymogi w tym zakresie. Już wymagamy po prostu wykształcenia wyższego, bez różnych uprawnień. Tu możemy posiłkować się specjalistami z zewnątrz. Natomiast chcemy, aby kandydat w zamian wykazał się dużym doświadczeniem, stąd podniesione kryteria dotyczące stażu – mówi Marek Hawel. – Nie chcemy puścić konkursu obniżając zupełnie wymogi. Bo może się okazać, że znajdzie się kilkudziesięciu chętnych, z których wielu będzie z przypadku, zgłaszających się na zasadzie – a może się uda. Trzeba te kandydatury rozpatrywać, prowadzić rozmowy, wiedząc, że niewiele one wniosą. Dlatego chcemy mieć kandydatów poważnych – dopowiada Tomasz Dzierżawa, zastępca burmistrza. Zapewnia, że jeśli znów nikt się nie zgłosi, to jeszcze w maju burmistrz rozważy ogłoszenie kolejnego konkursu. Być może wymogi dla kandydatów znów się zmienią. – Kierowanie zakładem gospodarki jest trudne. Kierownik to odpowiedzialne stanowisko. Nie chcemy go powierzyć osobie z przypadku, która tylko spełni wymóg ustawowy wyższego wykształcenia, a za dwa lata będziemy przeżywali to samo, co było 2 lata temu, kiedy zakład był w zapaści – mówi Hawel.
Nie ma wyższego wykształcenia
Przypomnijmy, że pełniący obowiązki kierownika Leszek Piątkowski nie może wziąć udziału w konkursie, bo nie ma wyższego wykształcenia. Jego obecność na tym stanowisku jest solą w oku dla niektórych osób w Pszowie. Co pewien czas piszą anonimy wykazujące, że jego przedłużające się kierownictwo jest niezgodne z prawem. Tymczasem burmistrzowie uważają Piątkowskiego za świetnego fachowca, który postawił zakład na nogi. Gdyby nie to, że nie ma wymaganego wykształcenia, kwestia obsady stanowiska byłaby rozstrzygnięta.
(tora)