Nie zapłacę za ciepło, którego nie dostałem
WODZISŁAW – Wracają kontrowersje dotyczące kosztów ogrzewania mieszkań.
Co roku w okresie rozliczania centralnego ogrzewania pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące zwrotów należnych mieszkańcom i kwot jakie muszą dopłacić administratorom budynków. Nie inaczej jest w przypadku kamienic znajdujących się w okolicy wodzisławskiego rynku a administrowanych przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że zastosowany tutaj sposób ogrzewania się nie sprawdza, a oni płacą za ciepło, którego nigdy nie otrzymali.
Kaloryfery źle podłączone
W ścisłym centrum Wodzisławia blisko 10 lat temu zastosowano innowacyjne rozwiązanie. Budynki znajdujące się przy Rynku, ul. Aptecznej, Jana i Styczyńskiego ogrzewane są pompami ciepła wykorzystującymi ciepło z wnętrza ziemi. Miasto nagrodzono za tę inwestycję w konkursach proekologicznych. – Szkoda, że nikt nie zapytał mieszkańców co o tym myślą. Nigdy kaloryfery nie są wystarczająco ciepłe – denerwuje się Andrzej Kowalczyk z ul. Jana. – Zimą kaloryfery są zimne a my dogrzewamy elektrycznie. W moim przypadku okazało się ponadto, że przez lata były one źle podłączone. Pomylono przewody i do samego grzejnika podłączono odwrotnie rurki. Dopływ pomylono z odpływem. Wynająłem fachowca, który to przerobił i domagałem się korekty rachunku. Licznik wody wpływającej do instalacji nabijał, a ja miałem zimno w mieszkaniu. Dlatego też nie zapłaciłem za ogrzewanie, skoro go nie otrzymałem. Naliczono mi ponad 3 tys. zł zaległości. Kiedy upomniałem się o swoje, otrzymałem na piśmie rozwiązanie umowy najmu. Nakazano mi opuszczenie mieszkania – relacjonuje wodzisławianin.
Ciepło musiało tutaj zostać
Grzegorz Syska, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej uważa, że błąd na instalacji nie miał wpływu na ilość zużytego ciepła. – Skoro to ciepło zostało dostarczone do mieszkania, to tam pozostało. Zmiana dopływu nie mogła mieć wpływu na jakość ogrzewania. Przy podłączeniu jakie istniało omyłkowo oddana została taka sama ilość ciepła. Nie ma innej możliwości, skoro w obu przypadkach woda przepływa przez kaloryfery – wyjaśnia dyrektor Syska. Czy grożenie eksmisją jest odpowiedzią na żądania lokatora? – Windykacja działa niezależnie i skoro jest zadłużenie, to je egzekwujemy. Nie ma to żadnego związku z pismem pana Kowalczyka, dotyczącym korekty rachunku. To zbieg okoliczności – dodaje Grzegorz Syska.
Wodomierze bez legalizacji
Dyrektor nie potrafi jednak wyjaśnić, dlaczego wodomierze zliczające wodę wpływającą do grzejników nie posiadają ważnej legalizacji. Andrzej Kowalczyk uważa, że wykazują znaczne błędy. – Za identyczny okres, przy starym wodomierzu, naliczyło mi ok. 170 m3, po jego wymianie, nowy wskazał ponad 70 m3, więc różnica jest potężna. – To jest niemożliwe – odpowiada Ryszard Kühn, zastępca dyrektora ZGMiR ds. technicznych. – Jeśli takowe pomiary lokator wykonał, to z pewnością inaczej były ustawiane zawory. Dysponujemy wodomierzem wymontowanym u pana Kowalczyka, więc jeśli zwróci się do nas, to zlecimy jego sprawdzenie wyspecjalizowanej firmie – twierdzi Kühn. Dodaje, że w połowie stycznia taką procedurę wykonano w stosunku do innego lokatora podważającego wskazania wodomierza. Okazało się, że błąd oszacowano na poziomie 1,5% przy dopuszczalnym błędzie 4%.
Będą mierzyć dokładniej
Zarówno mieszkańcy jak i dyrekcja ZGMiR nie mają wątpliwości, że wodomierze zastosowane przy ogrzewaniu to nie najlepsze rozwiązanie. Zapadła już decyzja o ich likwidacji. Wcześniej zrobiono to w budynkach przy ul. Styczyńskiego 2,4,6, ul. Aptecznej 1,3 i Jana 19, 21, 23. Tutaj większość mieszkańców zdecydowała o wprowadzeniu rozliczenia ryczałtowego i wodomierze nie są już potrzebne. W pozostałych budynkach zasilanych pompą ciepła (ul. Rynek 22, 23, 24, Apteczna 2,4, Jana 13,15) lokatorzy zdecydowali się na zastąpienie wodomierzy ciepłomierzami. Każdy z mieszkańców zapłaci za ciepłomierz ok. 400 zł. Płatność będzie rozbita na kilka lat, co daje czynsz wyższy o kilka zł miesięcznie.
W mieszkaniach rozliczanych na zasadzie ryczałtu lokatorzy płacą 2,58 zł za m2 mieszkania. W pomieszczeniach gdzie obowiązują jeszcze wodomierze płatności wahają się od 1,3 zł do 8 zł za m2. Ciepło dostarczane przez PEC to średnio koszt w wysokości 4 zł za m2 mieszkania.
(raj)