Kluby sportowe muszą się dogadać
WODZISŁAW – Powstanie strategia rozwoju sportu młodzieżowego.
W ubiegłym tygodniu w urzędzie miasta odbyło się kolejne posiedzenie rady sportu. Dyskutowano nad stworzeniem programu umożliwiającego wspólne szkolenie dzieci i młodzieży. – Obecnie każdy klub występuje o dotację na konkretne zadania. Nie ma koordynacji działań ani priorytetów, na których należy się skupić. Pracujemy nad tym, by to zmienić – mówi Eugeniusz Ogrodnik, wiceprezydent Wodzisławia.
Szkoleniem powinna się zająć Odra
W pierwszej części spotkania po raz kolejny spotkali się członkowie dwóch szkółek piłkarskich – Dariusz Kozielski z Wodzisławskiej Akademii Piłkarskiej opartej na klubie Gosław Jedłownik i Roman Zieliński z MOSiR Centrum. Strony od miesięcy nie potrafią się porozumieć w kwestii szkolenia młodzieży pod jednym szyldem. Podobnie było i tym razem, co zdenerwowało Izę Kalinowską, radną obecną na sali. – Ludzie są zmęczeni burdelem wokół piłki nożnej w mieście. Jeśli nie potraficie się dogadać, to znajdzie się trzeci podmiot, który się zajmie szkoleniem młodzieży, a wy się wyrzynajcie poza boiskiem – stwierdził pani Iza. O dziwo, zgodzili się z nią uczestnicy spotkania. Ostatecznie w kwestii piłki nożnej nie wypracowano kompromisu. Strony mają czas do czerwca na konkretną decyzję. Wiele wskazuje na to, że do porozumienia nie dojdzie. – Stoję na stanowisku, że szkoleniem młodzieży powinna się zająć Odra Wodzisław i nieważne, czy będzie grać w pierwszej czy czwartej lidze. MOSiR nie jest od szkolenia. Młodzież gra w piłkę, by w przyszłości reprezentować Odrę. Nic innego większości z nich nie interesuje – mówi prezydent Ogrodnik.
Szkoła sportowa
Druga część posiedzenia rady sportu poświęcona była pozostałym dyscyplinom. Prezydent przygotowuje się do opracowania strategii rozwoju sportu młodzieżowego. – Zanim ona powstanie chcemy skonsultować to z prezesami klubów – mówi prezydent Ogrodnik. Zaproponował im trzy możliwe warianty. Pierwszy to powołanie jednego klubu zrzeszającego wszystkie dyscypliny sportu (każdy klub miałby swojego przedstawiciela w zarządzie). Drugi wariant to szkoła sportowa zrzeszająca kluby. Miałaby powstać w Zespole Szkół nr 3 w Wodzisławiu (os. Piastów). Trzecia propozycja zakładała pozostawienie sytuacji bez zmian.
Działacze sportowi opowiedzieli się wstępnie za drugim rozwiązaniem. Szkoła sportowa skupiałaby dyscypliny najbardziej aktywne, które zostaną zgłoszone przez kluby. Miasto zajęłoby się koordynacją działań, promocją i marketingiem skierowanym głównie na pozyskiwaniu sponsorów. Pozostałe kluby istniejące poza szkołą mogłyby starać się o miejską dotację, ale już znacznie niższą.
(raj)