Pół wieku na emeryturze
POŁOMIA – 50-lecie Związku Emerytów i Rencistów.
Zaczęło się w 1961 roku, kiedy to nieżyjąca już Maria Henkel założyła połomskie Koło Związku Emerytów i Rencistów. Na początku grupę tworzyło kilka osób. Potem był czas, kiedy zrzeszała ponad 100 członków. Dziś skupia 76 osób.
To ich postarza?
– Starsi poumierali, a nowi nie garną się do działalności w Związku, uważając chyba, że bycie w nim ich postarza – mówi jego obecna prezeska, Regina Wolny, od 14 lat w Związku. Na pewno barierą dla tej działalności nie są względy finansowe, bo roczna składka członkowska wynosi zaledwie 24 zł.
– Dziś ludzie zamykają się w domach i trudno zachęcić ich do pracy społecznej. Ja, pracując jako kierowniczka sklepu, zawsze byłam wśród ludzi i kiedy przeszłam na emeryturę tego brakowało mi najbardziej. Dlatego zapisałam się do Związku – mówi pani Regina.
Nie chcę czekać na chorobę
Najmłodszym członkiem grupy jest 48-letni Piotr Kuczera, pełniący funkcję skarbnika. – Do Związku wstąpiłem cztery lata temu, po przejściu na emeryturę górniczą – mówi. – Niektórzy moi koledzy rocznikowi mają opory, by wstąpić do nas, uważając, że emerytura to już tylko siedzenie w domu. Czasem słyszę od nich: „Jak skończę 60. lat, to może się zapiszę”.
Najstarsza członkini – Maria Salamon, w kwietniu skończyła 100 lat. Wśród należących do grupy jest kilka osób czynnych zawodowo, będących małżonkami emerytów. 72-letnia Anna Krzyształa w Związku działa od 22 lat. – Ta praca jest mi bardzo potrzebna. Dzięki niej jestem w ruchu, nie muszę czekać w domu aż przyjdzie choroba – uśmiecha się.
Grupa organizuje spotkania opłatkowe, przed Bożym Narodzeniem odwiedza w domach najstarszych członków Związku, obdarowując ich świątecznymi paczkami. – W ciągu roku organizuje około 6 imprez. Są to m.in. Dzień Babci, Dzień Seniora, wycieczki. Byli już np. w Licheniu, we Wrocławiu, na Górze św. Anny, a Brenną, jak mówią, znają już jak własną kieszeń. W tym roku wybierają się na dwudniową wycieczkę do Kudowy-Zdroju.
Jubileuszowy rok Związek Emerytów uczcił okolicznościowym przyjęciem, na którym każdy z członków otrzymał pamiątkowy dyplom.
Anna Burda-Szostek