Joanna Kluzik-Rostkowska na jednej liście wyborczej z posłem Zawadzkim?
REGION – Czy założycielka partii Polska Jest Najważniejsza wystartuje obok posła Zawadzkiego z Wodzisławia?
O tym, że Joanna Kluzik-Rostkowska, założycielka PJN-u wystartuje w jesiennych wyborach z list Platformy Obywatelskiej mówiono od kilku tygodni. Region zelektryzowała jednak informacja, że Kluzik-Rostkowska ma otrzymać pierwsze miejsce na rybnickiej liście. – Na razie to tylko spekulacje wśród parlamentarzystów. Rozmów nie było. To świeży temat od niedzieli, kiedy pani Kluzik-Rostkowska pojawiła się na naszej konwencji – mówi Ryszard Zawadzki, poseł PO z Wodzisławia.
Wierzę, że zrobili badania
Takiego scenariusza nie wyklucza Marek Krząkała, który ma startować z pierwszego miejsca na rybnickiej liście PO. Może być go pozbawiony, gdy pojawi się była posłanka PJN. – O wszystkim zadecyduje Zarząd Krajowy, który zbiera się za dwa tygodnie – mówi Marek Krząkała. Dodaje, że Zarząd Regionu ułożył końcowe listy i według statutu muszą je teraz zatwierdzić władze krajowe. – Obecnie jesteśmy na etapie spekulacji. Jednak pojawienie się pani Kluzik-Rostkowskiej sprawia, że jej start z naszych list jest bardzo możliwy. Czy z rybnickiej? To się okaże. Mam nadzieję, że władze naszej partii zleciły zbadanie opinii publicznej w naszym regionie i wyniki pokazują, że będzie to wzmocnienie naszej listy. Wierzę, że tak właśnie podszedł do całej sprawy zarząd krajowy – kontynuuje Krząkała. Uważa, że bardziej logiczna byłaby decyzja o starcie Kluzik-Rostkowskiej z listy w Łodzi, bo tam kandydowała podczas ostatnich wyborów, bądź z Warszawy, gdzie obecnie pracuje. Jeżeli jednak była liderka PJN-u będzie startować z rybnickiej listy, Krząkała liczy na spotkanie i szczerą rozmowę. – Dziś dużą rolę odgrywają emocje a one nie są dobrym doradcą w polityce. Być może kiedy spojrzymy na wszystko z chłodną głową dostrzeżemy inne, lepsze aspekty tej całej sytuacji – twierdzi Krząkała.
Decyzja 27 czerwca
Zaskoczony decyzją posłanki jest Adam Gawęda, poseł PJN z Wodzisławia. – Nie sądziłem, że Joanna Kluzik-Rostkowska zdecyduje się na taki krok. Myślałem, że będzie z nami. Mimo to przyjmujemy takie rozwiązanie bez urazy i przygotowujemy się do wyborów. Paradoksalnie teraz jeszcze bardziej wierze w sukces PJN. Zmiana lidera na Pawła Kowala była tylko kwestią czasu – mówi Adam Gawęda. Negatywnie do całej sytuacji nastawiony jest Grzegorz Janik z PiS-u. – To bardzo zła decyzja Platformy Obywatelskiej. Na Śląsku nigdy nie lubiano „spadochroniarzy”. Na dziś Joanna Kluzik-Rostkowska jest politykiem trochę skompromitowanym. Ona nie tylko była już w innych partiach, ale przecież zakładała PJN. I teraz odchodzi? Można komuś takiemu ufać? – pyta retorycznie Janik.
O tym czy spekulacje odnośnie startu byłej liderki PJN z rybnickiej listy kandydatów do Sejmu staną się faktem, przekonamy się 27 czerwca, kiedy to zbierze się Zarząd Krajowy PO.
Marek Pietras